- Jest nam bardzo miło ogłosić, że głównym sponsorem serii Grand Prix i tytułowym sponsorem Drużynowego Pucharu Świata została firma Monster. Monster sponsorował dwóch ostatnich mistrzów świata. Tomasza Golloba z 2010 roku oraz Grega Hancocka, aktualnego mistrza świata. To sprytna firma. Najpierw mieli mistrza świata, Tomasza Golloba, a później kolejnego czempiona, Grega Hancocka - powiedział Paull Bellamy z BSI.
- Jesteśmy bardzo podeskscytowani, że Monster stał się częścią naszego cyklu. Jest to firma zupełnie innej jakości, o ogromnym doświadczeniu w zakresie wychodzenia do ludzi, promocji. Żużel wraz z Monsterem pójdzie w nowe kierunku. Chcemy przedstawić żużel młodym ludziom, do których kierowana jest marka Monster. Mamy nadzieję, że młode kręgi ludzi, które są zaznajomione z marką Monster, przyjdą także do speedway'a. Monster jest bardzo mocno obecny w sportach motorowych. Liczymy, że przyczyni się również do rozwoju żużla - dodał Bellamy
- Monster wniesie do speedway'a nową jakość. Cieszę się, że wraz z Gregiem Hancockiem przetarliśmy szlak. My zdaliśmy egzamin, bo Monster zdecydował się szerzej wejść w sport żużlowy. Będę namawiał, by Monster Energy nie tylko wszedł w Grand Prix czy DPŚ, ale także polską ligę. Mam nadzieję, że szefowie tej potężnej marki dojrzeją do tego, by wejść do polskiej ligi. Uważam, że żużel będzie się cały czas rozwijał. Jeśli piłka nożna nie zda egzaminu, to również żużel może wejść na te nowe stadiony budowane na EURO 2012 - powiedział Tomasz Gollob, obecny na konferencji prasowej w Warszawie.
- Byliśmy do tej pory w sporcie, także w sporcie motorowym. Firma pochodzi z Kaliforni, gdzie żużel jest znany. Stamtąd pochodzi Bruce Penhall, fan Monstera. Połączenie żużla i Monstera było naturalne. Chcemy przemieszać kibiców np. fanów muzyki Piotra "Glacy" Mohameda i osiągnięć sportowych Tomasza Golloba. Na rynku polskim chcemy zrobić dużo więcej niż do tej pory. Planujemy przeprowadzać akcje dla kibiców przed zawodami. Łączenie muzyki ze sportem to między innymi nasze zamierzenie - tłumaczył powody wejścia w sport żużlowy Joe Parsons z Monster Energy.