- Z powodów fizycznych nie mogłem jechać tak, jak chciałem. Było ciężko, jednak miałem kilku dobrych ludzi, którzy opiekowali się mną w Anglii. Doprowadzili mnie do formy i mam świetny plan, aby było jeszcze lepiej. Świetnie się czuję na motorze. Dobrze jest wrócić do takiej jazdy, na którą naprawdę mnie stać i naprawdę czerpię z niej radość. To zawsze pomocne. Przez cały rok starałem się zachować formę, ale to niesamowite co robi z tobą lato. Kiedy dobrze czujesz się dosiadając motor, również w tobie jest dobrze i możesz dać z siebie więcej. Czuję się teraz całkiem dobrze i nie mogę się doczekać rozpoczęcia sezonu - powiedział Nowozelandczyk.
Jason Bunyan: Nie mogę się doczekać
Jason Bunyan wystartuje 31 marca z tzw. "dziką kartą" w Grand Prix Nowej Zelandii. Żużlowiec z powodu kontuzji stracił większość poprzedniego sezonu, jednak wierzy w swój powrót do dobrej formy.