- Nie jestem zadowolony ze swojego występu. Cieszę się, że wygraliśmy i nie jestem ojcem porażki. Tak zapewne byłoby, gdyby nie udało nam się zwyciężyć w tym czternastym biegu. W pierwszym wyścigu na ostatnim okrążeniu pękł mi łańcuch. Później rozsypał mi się silnik na starcie, a potem ta taśma... Cieszę się jednak, że koledzy jechali dobrze i w czternastym biegu wygraliśmy razem z Grzegorzem i zapewniliśmy zwycięstwo naszej drużynie - powiedział na swojej stronie internetowej Protasiewicz.
Po niedzielnej wygranej ZKŻ Kronopol zajmuje nadal piąte miejsce w tabeli, ale do czwartej Caelum Stali traci już tylko dwa "oczka". W najbliższą niedzielę zielonogórzan czeka na swoim torze mecz z najsłabszą drużyną Ekstraligi - Unią Tarnów.
Piotr Protasiewicz cieszy się z kibicami z wygranej