Zawodnicy I-ligowca trenowali głównie w hali i na nartach. - Wygląda na to, że dobrze przygotowali się do sezonu, także wcześniej, podczas treningów indywidualnych. Teraz kompletujemy sprzęt i czekamy już tylko na pogodę żeby jak najszybciej wyjechać na tor. Mam sygnały, że w Lublinie moglibyśmy zacząć ćwiczyć po 15 marca - powiedział Dzikowski.
Koziołki praktycznie zakończyły już przygotowania. Teraz, jak większość zawodników, wyczekują wyjazdu na tor. - Na razie się z tym nie spieszymy. Nie mam zamiaru się ścigać kto pierwszy wyjedzie na tor. Chodzi o to żeby był on dobrze przygotowany. Nie możemy ryzykować kontuzji przed samym startem sezonu - stwierdził szkoleniowiec.