- Od razu chciałbym podkreślić, że rozmowy z Władysławem Gollobem, mające na celu pozyskanie Oskara, wcale nie są z powodu odejścia Łukasza Cyrana. Ten zawodnik miał naprawdę duże zaplecze sprzętowe. Dwa zupełnie nowe motocykle, a do tego dwa nowe silniki, wszystko z górnej półki. Nie sprawdził się jednak mimo że klub zabezpieczył go w cokolwiek tylko chciał. Uznaliśmy, że jedyne wyjście, jakie w tej sytuacji zostaje, to spróbować go na wypożyczeniu, zobaczyć jak sobie poradzi. Jego droga przecież cały czas stoi otworem, żeby powrócić do Gorzowa po rocznym wypożyczeniu - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Piotr Paluch.
Trener gorzowskiej Stali bardzo negatywnie wypowiedział się na temat sportowego rozwoju Łukasza Cyrana. - Nie zrobił żadnego postępu, a w poprzednim sezonie wręcz cofnął się w rozwoju. Nie pokazał nic w żadnych młodzieżówkach, ani w lidze. Chciałbym, żeby dobrze jechał, ale to nie było to, co Łukasz pokazywał przed sezonem i poza torem. Podczas jazdy nie było tego widać - ocenił.
Cyran w sezonie 2012 będzie startował w pierwszej lidze w barwach GTŻ-u Grudziądz. - Łukasz jest jeszcze juniorem. Myślę, że występy na zapleczu Ekstraligi będą dla niego bardzo dobrym przetarciem. Zobaczy, jak to jest na obczyźnie. Uważam, że jeśli chce być w przyszłości dobrym zawodnikiem, to taka roczna pauza zrobi mu bardzo dobrze. Myślę, że powinien podciągnąć się tam do góry, ale wszystko zależy od niego, wszystko jest w głowie żużlowca - zakończył Piotr Paluch.