- W sobotę było co innego. Przede wszystkim inny przeciwnik. W niedzielę nie poszło tak, jak miało iść. Nie wiem dlaczego, bo jechałem przełożony tak jak w sparingu z rzeszowianami. Wyszło więc na to, że trzeba było ustawić sprzęt inaczej. Nie wiem, zobaczymy co będzie dalej. Będziemy jeździć i trenować, zobaczymy jak pójdzie mi za tydzień - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Łukasz Jankowski.
Jeden z nowych nabytków Stelmet Falubazu zapewnił, że jest dobrze przygotowany do jazdy w ENEA Ekstralidze. - Ze mną wszystko jest w porządku, tak samo jak ze sprzętem. Myślę po prostu, że potrzebuję więcej jazdy i będzie dobrze.
Jankowskiego, podobnie jak większość żużlowców, czeka teraz bardzo pracowity tydzień. - Będę robił to, co każe mi trener Dobrucki. Jeśli będzie trening, to na pewno wezmę w nim udział. Ponadto w sobotę jest sparing w Lesznie, a w niedzielę z Wrocławiem na naszym torze - zakończył.