Niels Kristian Iversen: Dlaczego nie mielibyśmy zakończyć sezonu ze złotem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niels Kristian Iversen może być pewnym punktem gorzowskiej Stali. Żużlowiec ten liczy, że dzięki dobremu przygotowaniu sprzętowemu, pokaże się na torze z jak najlepszej strony. Liczy też na złoty medal ze swoim polskim klubem.

Stal Gorzów jak co roku celuje w ścisłą czołówkę. Kibicom marzy się pierwszy złoty medal od 1983 roku. Czy jest szansa na realizację tego planu? - Myślę że tak. Chcemy zostać Drużynowym Mistrzem Polski. To oczywiście bardzo ambitny plan, bo w lidze polskiej jest wiele świetnych drużyn. Mam świadomość, że będziemy musieli mieć trochę szczęścia. Jak do tego każdy będzie w formie i obędzie się bez kontuzji, to może się zdarzyć wszystko. Dlaczego więc nie mielibyśmy zakończyć sezonu ze złotem? - zapytał retorycznie Niels Kristian Iversen. - Jestem bardzo dobrze przygotowany i liczę, że pokażę to na torze - dodał Duńczyk w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Obecny system Grand Prix odstrasza zawodników do udziału w prestiżowym do niedawna cyklu. Tylko kilku żużlowców jeżdżących w elicie jest łakomym kąskiem dla działaczy. Pozostali sami muszą zabiegać o jazdę w Polsce. Iversen z Grand Prix jeździł w 2006 i 2008 roku i powoli myśli o powrocie do cyklu. - Pojawiają się w mojej głowie takie myśli, ale znamy wszyscy obecne regulaminy. To bardzo zła sytuacja, że wielu zawodników musi wybierać pomiędzy ENEA Ekstraligą a Grand Prix. Chciałbym jednak w przyszłości wrócić do cyklu. Może za rok lub dwa - zastanawia się Duńczyk. - Droga do awansu jest bardzo długa. Tylko trzech najlepszych zawodników z Grand Prix Challenge awansuje do elity. Teraz muszę skupić się przede wszystkim na jeździe w ligach. Ogólnie dla mnie najważniejszy jest każdy następny wyścig i tak do tego trzeba podchodzić - powiedział.

W ostatnim czasie szeroką ławą wchodzą do żużla młodzi Polacy i Duńczycy. Według Nielsa Kristiana Iversena, żużlowcy z tych dwóch państw nie zdominują jednak światowego żużla w niedalekim czasie. - Zawsze wyskoczą jacyś dobrzy zawodnicy z różnych państw, jak choćby z Australii. Talent młodych Australijczyków objawia się podczas jazd w Anglii, gdzie wielu rozwija swoje kariery. Utalentowani żużlowcy zawsze są w Szwecji, czy w innych krajach - stwierdził.

Niels Kristian Iversen (fot. Jakub Brzózka)
Niels Kristian Iversen (fot. Jakub Brzózka)
Źródło artykułu:
Komentarze (12)
avatar
zbąszynek
4.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dlaczego.bo jeżdzisz w gorzowie,bo gdybys był w FALUBAZIE to bylo by to normalne.  
avatar
landsberg
30.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dzban  
avatar
Kpiarz
30.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O tym, że po adresie ip można dojść do tego, z jakiego komputera została przesłana wiadomość nie jest niczym odkrywczym jak Ci się wydaje. Tak jak przypuszczałem skończyło się na ogólnikach. S Czytaj całość
Maverick
30.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kpiarz, jest takie coś , co nazywa się ip komputera.Po tym ip można sprawdzić, skąd nadszedł dany komentarz.Jeśli sam nie potrafisz tego zrobić, poproś kogoś, kto to potrafi.Jesteś taki wygadan Czytaj całość
avatar
YELLOW-BLUE
29.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I po co te napinki dzieciaki?!!! czas pokaże i rozliczy wszystkich po kolei. Pozdrawiam Fanów Żużla