W środę w Gdańsku odbył się półfinał krajowych eliminacji do IMŚJ. Z poziomu zawodów zadowolony był Mirosław Kowalik, menedżer Unibaxu Toruń. - Mamy kilku zawodników dużego formatu. Mam na myśli Zmarzlika, bardzo fajnie zaczął jeździć Musielak, którego wcześniej nie obserwowałem, jest też kilka nazwisk, które powinienem tutaj wymienić - zauważył były żużlowiec, który ocenił ponadto swoich zawodników - braci Kamila i Emila Pulczyńskich. - Nasza para jeździ na przemian. Raz jeździ lepiej Kamil, raz Emil. Tym razem padło na Kamila. Poza pierwszym biegiem, w którym jechał jak panienka, pokazał, że ma przysłowiowe coś pomiędzy nogami i wyglądało to dobrze. Emil nie mógł się pozbierać. Przed nami dużo pracy nad stylem, gdzie są zaległości. Ciągle na to pracujemy, czasem się udaje. Z dnia na dzień pokonujemy kilka centymetrów do przodu - dodał optymistycznie Kowalik w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Według Mirosława Kowalika, w tym sezonie bardzo będzie się liczyła postawa młodzieżowców. - W tym roku będzie bardzo trudna liga. Dziesięć drużyn, kluczowym punktem każdej będzie postawa juniorów - zauważył menedżer Unibaxu. - To mnie trochę niepokoi, ale i tak wierzę w swoich chłopaków. Wiem, że dużo potrafią, dużo mogą, ale czegoś im brakuje. Jeśli przekroczymy próg, o którym wiemy wspólnie, to będzie ok - wyraził nadzieję.
Czy poza braćmi Pulczyńskimi, jakiś toruński młodzieżowiec ma szansę na skuteczną jazdę w ENEA Ekstralidze? - Na skuteczną jazdę w lidze póki co nie. Jest jednak kilka nazwisk zawodników, którzy mogą się w przyszłości rozwinąć. Nie można ich jeszcze przekreślać, bo dojdzie do takiej sytuacji, że nagle coś zagra i dany żużlowiec nada się do ligi - powiedział Kowalik. Jego zdaniem w tym sezonie do kadry Unibaxu dojdą nowi żużlowcy. - Mamy wielu chłopaków uczących się w szkółce i dużo czasu poświęcamy z panem Jankiem Ząbikiem. Kandydatów jest sporo i z pewnością kilku przystąpi do licencji - zakończył.
Mirosław Kowalik o toruńskich juniorach: Musimy przekroczyć pewien próg
Mirosław Kowalik ma świadomość, że młodzieżowcy Unibaxu Toruń jeszcze nie prezentują najwyższej formy. Mimo wszystko wierzy, że uda się wyeliminować pewne błędy. W kolejce czekają już inni młodzi torunianie, którzy przystąpią do egzaminu na licencję żużlową jeszcze w tym roku.