Żużlowiec Lotosu Wybrzeża Gdańsk został uderzony przez Emila Sajfutdinowa, który chwilę wcześniej wpadł w dziurę i nie zdołał w pełni opanować swojego motocykla. Nicki Pedersen doznał niegroźnej kontuzji nogi i na szczęście mógł kontynuować zawody. - Kiedy spadłem z motocykla, bardzo mocno uderzyłem o nawierzchnię. Jestem teraz obolały i zmęczony, ale zaliczyłem świetny początek w cyklu Grand Prix i to cieszy. Jestem bardzo zadowolony z trzeciego miejsca. Dobrze, że przed kolejnymi zawodami, czyli meczem ligowym w Gdańsku, będę miał kilka dni odpoczynku. Niestety wskutek wypadku, mocno stłuczona została moja stopa. Najbliższe dni przeznaczę na odpoczynek i wyleczenie kontuzji - powiedział na swojej stronie internetowej Pedersen.
Źródło: nickipedersen.com