Ostrowianie skuteczniejsi - relacja z meczu Kolejarz Rawag Rawicz - ŻKS Ostrovia Ostrów

Derbowy sparing rozegrany na torze w Rawiczu pomiędzy miejscowym Kolejarzem a zespołem Ostrovii Ostrów Wielkopolski zakończył się zwycięstwem gości w stosunku 42:36. Mecz ten, decyzją obu trenerów, został zakończony po 13. wyścigu dnia. Kibice natomiast zobaczyli w niedzielne popołudnie na torze aż osiemnastu zawodników.

Krzysztof Handke
Krzysztof Handke

Ostrowianie przyjechali do Rawicza w dość mocnym składzie, włącznie z Australijczykiem Rory'm Schleinem, który przed sezonem wzmocnił Ostrovię. Nie zabrakło także rawiczanina Ronniego Jamrożego. Jego występ jeszcze kilka godzin przed spotkaniem był niepewny. - Miałem jechać do Opola, jednak rano dostałem telefon, że tamtejszy turniej jest odwołany i dlatego zdecydowałem, że wystąpię w rawickim sparingu - powiedział 27-letni zawodnik. Były zawodnik RKM-u Rybnik zdobył 7 punktów, notując słabsze dwa pierwsze biegi, z których jeden był spowodowany problemami z motocyklem. - W pierwszym wyścigu miałem problem z łańcuchem. Następnie zlikwidowałem tą usterkę i było lepiej. Szkoda, że kiedy prowadziłem, bieg został przerwany i w powtórce byłem trzeci - dodał Jamroży.

W ekipie gości wysoką dyspozycją imponowali Rosjanie - Władimir Borodulin i Andriej Kudriaszow, którzy podczas 12. biegu dnia dali popis jazdy parowej, przywożąc za swoimi plecami parę gospodarzy - Piotra Dyma i Iwana Łysika. Na szczególną uwagę zasłużył wyścig siódmy, kiedy to Kudriaszow po słabym starcie zdołał przedostać się z ostatniej pozycji na pierwszą, mijając swoich rywali niemalże jak slalomowe tyczki. Po pierwszym, gorszym starcie, dwa zwycięstwa zaliczył doświadczony Mariusz Staszewski. Podobnie sytuacja miała się z postawą niemal całej ostrowskiej ekipy. Taki stan rzeczy doskonale odzwierciedlał wynik rywalizacji. Po pięciu gonitwach gospodarze prowadzili nawet dwunastoma "oczkami", a po ostatnim wyścigu to oni mieli na swoim koncie o sześć punktów mniej aniżeli goście.

Bardzo solidne zawody wśród Niedźwiadków odjechał Eric Andersson, zgromadziwszy dwa zwycięstwa i jedno drugie miejsce w trzech biegach. Całkiem nieźle spisał się też Piotr Dym, który podczas swych wyścigów dobrze rozumiał się ze wspomnianym Szwedem. Po dwóch bardzo marnych sparingach przebudził się Szymon Kiełbasa, który choć nie zaliczył żadnego zwycięstwa, to pokazał walkę na dystansie i dorzucił cenne "oczka" do dorobku gospodarzy. Najważniejszą i zarazem najbardziej niepokojącą informacją dla rawickich kibiców był upadek Sławomira Musielaka. Były zawodnik Unii Leszno wpadł w koleinę podczas swojego pierwszego startu i zapoznał się z nawierzchnią toru. Po kilku minutach 22-letni żużlowiec wstał jednak o własnych siłach. W kolejnych biegach już nie wystąpił. Niewiele dobrego można napisać o postawie duńskiego internacjonała Clausa Vissinga, który zdobył zaledwie 3 punkty. Za usprawiedliwienie można przyjąć jednak fakt, że dla tego żużlowca był to dopiero pierwszy tegoroczny start na torze w Rawiczu.

Oprócz wspomnianych wcześniej rosyjskich juniorów, zaprezentowali się także krajowi zawodnicy poniżej 21. roku życia. Barw gospodarzy bronili Mikołaj Drożdżowski i Karol Józwik, którzy dostali tylko po jednej szansie i ciężko jest jednoznacznie ocenić ich występ. O tych zawodach jak najszybciej będzie chciał zapomnieć z pewnością Paweł Urbański. Zawodnik wypożyczony z Leszna nie przywiózł dla swojego pracodawcy żadnego punktu, startując czterokrotnie.

Za Kolejarzem już trzy tegoroczne sparingi na własnym torze, które w pewnym stopniu dały trenerowi Piotrowi Żyto odpowiedź, w jakiej formie znajdują się jego podopieczni. O ile pierwsze dwa treningi punktowane były wygrane, o tyle primaaprilisowa porażka jest bardziej miarodajna i może dać wymierne wnioski na przyszłość. Z trzech dotychczasowych sparingpartnerów rawiczan tylko ostrowianie stawili się w pełnym składzie, co pozwoliło na w miarę realistyczne wskazanie położenia punktu, w którym znajdują się miejscowi. Dla Ostrovii to drugi, tym razem wygrany sparing. Trzynaście wyścigów na trudnym, technicznym torze w Rawiczu może okazać się dla ostrowian istotne i pomocne w kontekście ich rywalizacji na pierwszoligowym froncie.

ŻKS Ostrovia Ostrów 42 pkt.
1. Władimir Borodulin - 10 (3,1,3,3)
2. Adrian Gomólski - 6+1 (1,d,2*,3)
3. Rory Schlein - 4+2 (0,2*,2*,-)
4. Mariusz Staszewski - 7 (1,3,3,-)
5. Ronnie Jamroży - 7 (1,1,3,2)
6. Andriej Kudriaszow - 7+1 (2,3,-,2*)
7. Paweł Urbański - 0 (0,0,0,u)
R1. Michaił Łysik - 4 (3#,0#,1)

Kolejarz Rawag Rawicz 36 pkt.

9. Wiktor Gołubowskij - 3 (0,u/-,d,3)
10. Claus Vissing - 3 (2,0,1,d)
11. Piotr Dym - 5+2 (2*,2*,-,1)
12. Eric Andersson - 8 (3,3,2,-)
13. Sławomir Musielak - 0 (u/-,-,-,-)
14. Mikołaj Drożdżowski - 1 (1,-,-)
15. Iwan Łysik - 4 (3,-,1,0)
R1. Anton Rosen - 3+2 (2*,1*,1)
R2. Szymon Kiełbasa - 5 (1,2,2)
R3. Karol Jóźwik - 0 (d)

#punkty liczone do dorobku gospodarzy


Bieg po biegu:

1. I. Łysik, Kudriaszow, Drożdżowski, Urbański 4:2
2. Borodulin, Vissing, Gomólski, Gołubowskij (d) 2:4 (6:6)
3. Andersson, Dym, Staszewski, Schlein 5:1 (11:7)
4. M. Łysik, Rosen, Jamroży, Urbański 5:1 (16:8)
5. Andersson, Dym, Borodulin, Gomólski (d) 5:1 (21:9)
6. Staszewski, Schlein, Kiełbasa, Jóźwik (d) 1:5 (22:14)
7. Kudriaszow, Kiełbasa, Jamroży, Vissing 2:4 (24:18)
8. Borodulin, Gomólski, I. Łysik, M. Łysik 1:5 (25:23)
9. Staszewski, Schlein, Vissing, Gołubowskij (d) 1:5 (26:28)
10. Jamroży, Andersson, Rosen, Urbański 3:3 (29:31)
11. Gomólski, Kiełbasa, M. Łysik, Vissing (d) 2:4 (31:35)
12. Borodulin, Kudriaszow, Dym, I. Łysik 1:5 (32:40)
13.
Gołubowskij, Jamroży, Rosen, Urbański (u) 4:2 (36:42)

Po trzynastu biegach mecz, decyzją obu trenerów, został zakończony.

Sędziego nie było.
Czasów nie mierzono.
Widzów: ok. 250

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×