Franków: Jesteśmy dodatkowo zmotywowani

Według sędziego Mariusz Franków w pierwszym ligowym spotkaniu nie miał właściwych badań lekarskich. Popularny "Franek" zapewnia, że ta sytuacja go nie załamała i jest dzięki temu dodatkowo zdeterminowany do osiągania dobrych rezultatów. Dowodem tego ma być najbliższe spotkanie Victorii w Krośnie.

Victorię Piła czeka w niedziele wyjazdowe spotkanie w Krośnie. Mariusz Franków zapewnia, że walkower w Rawiczu go dodatkowo zmobilizował do walki w tym meczu. - Nastawienie całej drużyny jest waleczne, a nawet bardzo waleczne. Jedziemy do Krosna jeszcze bardziej zdeterminowani niż do Rawicza. Tam wyszło jak wyszło, ale absolutnie nie uważam, że to była nasza wina i teraz jesteśmy dodatkowo zmotywowani.

Popularny "Franek" zauważa, że decyzja z pierwszej kolejki negatywnie wpłynęła na wizerunek nowego klubu. Zwycięstwo w drugim spotkaniu ma pomóc tę plamę zmazać. - Naszym celem w Krośnie jest tylko i wyłącznie zwycięstwo. Chcemy dobrą postawą pokazać, że ten klub, to nie jest amatorstwo, bo niestety po walkowerze takie głosy się pojawiały. Kolejny raz podkreślam, że nie jest to prawdą. Mam doświadczenie z kilku klubów i widzę, że w końcu wszystko jest robione profesjonalnie, tak jak powinno to wyglądać. Niestety na każdym kroku działacze napotykają na kolejne przeszkody.

Tor w Rawiczu nie należy do ulubionych wychowanka pilskiej Polonii, za to w Krośnie Franków czuje się całkiem nieźle. Problemem może być jednak tylko jeden gotowy motocykl. - [i]Trzeba jechać wszędzie. Nie powiem, że toru w Rawiczu nie lubię, a jakiś inny jest moim ulubionym. Tor w Krośnie jest w porządku, trzeba trzymać gaz i nie marudzić. Wiem, że jeżeli sprzętowo wszystko będzie dobrze, to wynik także mnie zadowoli. Niestety cały czas mam praktycznie jeden silnik. Drugi motor też byłby gotowy, ale niestety na chwilę obecną nie dysponuję drugim silnikiem, który nadawałby się do ścigania.

[/i]

Źródło artykułu: