W zeszłorocznym turnieju rozegranym w Wielkopolsce Amerykanin nie zdołał awansować do finału. - Miałem tam rok temu straszny bieg w półfinale. Źle wystartowałem - zła decyzja o wyborze pola startowego - i to kosztowało mnie miejsce w finale. Na szczęście mimo to zakończyłem starty z dużą zdobyczą punktową - powiedział Indywidualny Mistrz Świata.
"Herbie" zaliczył świetny występ na torze w nowozelandzkim Auckland, dzięki czemu obrońca tytułu przewodzi w klasyfikacji ogólnej cyklu. Jak będzie tym razem? - Oczywiście chcę być w finale - przyznał żużlowiec i dodał; - Każdy pragnie być na szczycie podium, jeśli to tylko możliwe. Dokonaliśmy tego w Wester Springs i to był zdecydowanie dobry start sezonu.
- Zawsze lubiłem Leszno. To świetny obiekt i tor. Ciągle uważam, że to jeden z najlepszych żużlowych torów na świecie pod względem kształtu, wymiarów i wszystkiego innego. W Polsce możesz zagwarantować dobrą atmosferę. Polacy to pasjonaci i kochają żużel - zakończył Hancock.