Tegoroczna inauguracja cyklu Grand Prix odbyła się w nowozelandzkim Auckland. Zwyciężył Greg Hancock, co mimo wszystko było dla wielu niespodzianką. Trudno było bowiem spodziewać się, że Amerykanin zdoła utrzymać ubiegłoroczną dyspozycję. W Nowej Zelandii Hancock imponował jednak skutecznością. Dobrą formę potwierdzał w spotkaniach naszej rodzimej ligi. Wydaje się więc bardzo prawdopodobnym, że to właśnie Amerykanin odegra w Lesznie jedną z wiodących ról. - Bycie na szczycie podium w Nowej Zelandii było takim rozpoczęciem sezonu, jak tego oczekiwałem. Jestem naprawdę podekscytowany tym wynikiem. Czuję, że robię odpowiednie rzeczy i staram się być w możliwie najlepszej formie podczas sezonu. Jesteśmy gotowi na Rock and Rolla. Wiem, że to będzie ponownie długa droga, jednak jestem przygotowany na to zadanie. Posiadanie 22 punktów po pierwszej rundzie jest świetne, ale bardzo łatwo można to zgubić. Muszę utrzymać formę - powiedział dla oficjalnej strony Speedway Grand Prix Greg Hancock.
Powstrzymać będą chcieli go z pewnością nasi reprezentanci. Największe szanse na to wydaje się mieć ulubieniec miejscowych kibiców - Jarosław Hampel. "Mały" od początku sezonu jest w świetnej formie, ale zdarzają mu się słabsze momenty. Takie miał choćby na początku zmagań w Auckland, czy w meczach ligowych przed własną publicznością. Przy odpowiedniej koncentracji Hampel może jednak pokusić się nawet o zwycięstwo. Warto przypomnieć, że ten zawodnik startując w czterech turniejach Grand Prix w Lesznie aż trzy razy dostawał się do wielkiego finału. - Bardzo chciałbym znaleźć się w finale leszczyńskich zawodów. Będąc już w nim będę walczył o najwyższy stopień podium. Byłoby pięknie gdyby udało się zrealizować ten plan. Zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby stanąć na wysokości zadania - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl wicelider klasyfikacji przejściowej cyklu Grand Prix
Powody do zastanowienia wzbudziła w ostatnim czasie postawa Tomasza Golloba w meczu ligowym z PGE Marmą Rzeszów. Kapitan Stali radził sobie bardzo słabo na co wpływ miały kłopoty sprzętowe. W mediach można było również znaleźć informacje o problemach zdrowotnych byłego mistrza świata. Wydaje się jednak bardzo prawdopodobnym, że w przypadku Golloba można mówić wyłącznie o chwilowym kryzysie. "Chudy" pokazywał już w tym sezonie, że nadal potrafi jechać efektownie i skutecznie.
Żużel lubi niespodzianki w związku z czym należy się spodziewać, że do walki o miejsca na podium włączą się także inni zawodnicy. Nie sposób nie wymienić tutaj takich żużlowców jak choćby Emil Sajfutdinow, Jason Crump czy triumfator ubiegłorocznej odsłony Grand Prix Europy - Nicki Pedersen. Każdego z nich stać na to, żeby pokrzyżować plany faworytom. Zapominać nie można także o indywidualnym wicemistrzu świata Andreasie Jonssonie. Szwed fatalnie wypadł w Auckland i z całą pewnością będzie chciał przypomnieć o sobie w Lesznie.
Leszczyńska runda Grand Prix może być również ciekawa z uwagi na rywalizację zawodników, którzy w powszechnej opinii nie dodają cyklowi splendoru. Hans Andersen, Peter Ljung czy Chris Harris z pewnością będą chcieli udowodnić, że zasługują na jazdę w elitarnym gronie. Być może uda im się tego dokonać właśnie w Lesznie.
Początek imprezy: 19.00
Wyniki:
1. Nicki Pedersen (Dania) - 17 (1,2,3,2,1,2,6)
2. Tomasz Gollob (Polska) - 18 (3,w,3,2,3,3,4)
3. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 14 (3,3,2,1,1,2,2)
4. Jarosław Hampel (Polska) - 12 (1,1,1,3,3,3,0)
5. Greg Hancock (USA) - 14 (2,3,3,3,2,1)
6. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 11 (1,3,2,2,3,w)
7. Kenneth Bjerre (Dania) - 10 (w,3,1,3,2,1)
8. Rune Holta (Polska) - 9 (2,2,1,1,3,0)
9. Chris Holder (Australia) - 9 (2,1,2,2,2)
10. Janusz Kołodziej (Polska) - 8 (3,0,2,3,w)
11. Chris Harris (Wielka Brytania) - 7 (0,1,3,1,2)
12. Jason Crump (Australia) - 5 (3,2,0,0,0)
13. Andreas Jonsson (Szwecja) - 5 (0,2,1,1,1)
14. Damian Baliński (Polska) - 4 (2,1,0,w,1)
15. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 1 (1,0,0,0,0)
16. Artiom Łaguta (Rosja) - 0 (0,0,0,0,0)
17. Patryk Dudek (Polska) - NS
18. Maciej Janowski (Polska) - NS
Bieg po biegu:
1. Gollob, Holder, Lindgren, Harris
2. Kołodziej, Holta, Pedersen, Jonsson
3. Sajfutdinow, Hancock, Hampel, Bjerre (w)
4. Crump, Baliński, Lindbaeck, Łaguta
5. Hancock, Crump, Holder, Kołodziej
6. Sajfutdinow, Pedersen, Baliński, Gollob (w)
7. Lindgren, Jonsson, Hampel, Lindbaeck
8. Bjerre, Holta, Harris, Łaguta
9. Pedersen, Holder, Hampel, Łaguta
10. Gollob, Kołodziej, Bjerre, Lindbaeck
11. Hancock, Lindgren, Holta, Baliński
12. Harris, Sajfutdinow, Jonsson, Crump
13. Bjerre, Holder, Jonsson, Baliński (w)
14. Hampel, Gollob, Holta, Crump
15. Kołodziej, Lindgren, Sajfutdinow, Łaguta
16. Hancock, Pedersen, Harris, Lindbaeck
17. Holta, Holder, Sajfutdinow, Lindbaeck
18. Gollob, Hancock, Jonsson, Łaguta
19. Lindgren, Bjerre, Pedersen, Crump
20. Hampel, Harris, Baliński, Kołodziej (w)
Półfinały:
21. Hampel, Sajfutdinow, Hancock, Holta
22. Gollob, Pedersen, Bjerre, Lindgren (w)
Finał:
23. Pedersen, Gollob, Sajfutdinow, Hampel
NDC: 61,03 sekundy uzyskał w wyścigu piątym Greg Hancock
Sędziował: Chris Bergstrom
Widzów: około 15.000
Ostatni bój na Smoczyku - zapowiedź Grand Prix Europy w Lesznie
W sobotę na Stadionie im. Alfreda Smoczyka odbędzie się ostatnia leszczyńska odsłona cyklu Grand Prix. Apetyt na zwycięstwo mają reprezentanci Polski - Tomasz Gollob i Jarosław Hampel. Czy pozwoli im na to Greg Hancock?
Gosc ho Czytaj całość