Rune Holta dla SportoweFakty.pl: Nie jestem zadowolony z dwóch nowych silników

Wciąż nierówną formę na początku sezonu prezentuje Rune Holta. Norweg z polskim paszportem w czwartkowym treningu punktowanym z Unibaksem Toruń zdobył 8 "oczek" i 2 bonusy w pięciu biegach. "Holtański" na zielonogórskim torze nie wygrał żadnego wyścigu, a punktował jedynie na juniorach oraz nie będącym w najwyższej formie Karolu Ząbiku.

- Myślę, że w czwartek było całkiem w porządku. Spotkaliśmy się na torze z dobrymi zawodnikami. To zawsze świetna okazja do sprawdzenia swojego sprzętu oraz formy, kiedy możesz to zrobić z innymi chłopakami. Trening z rywalami, a zwłaszcza dobrymi, jest najlepszy. Mogę śmiało powiedzieć, że to był pożyteczny test - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Rune Holta.

Norweg z polskim paszportem czwartkowe próbne jazdy z torunianami wykorzystał na testy sprzętu. - Sprawdziłem dwa nowe silniki i przyznaję, że nie jestem z nich zadowolony. To na razie tylko eksperymenty, więc zdjęliśmy je i dokonamy pewnych korekt. Na ostatni bieg wróciłem na mój stary, sprawdzony już sprzęt. Okazało się, że jest to jeden za moich najlepszych motocykli. Nie wygrałem co prawda wyścigu, ale miałem przynajmniej dobrą prędkość. To pozytywna informacja. Właśnie dlatego tego typu treningi są bardzo istotne. Kiedy zamawiasz nowy sprzęt musisz liczyć się z tym, że coś działa, a coś nie - zaznaczył dwukrotny Indywidualny Mistrz Polski.

Zawodnik Stelmet Falubazu po zakończeniu punktowanego treningu z Unibaksem pokręcił jeszcze sporo kółek po zielonogórskim torze. - Wciąż mam do sprawdzenia sprzęt. Muszę przejechać się jeszcze na jednym silniku, którego nie miałem wcześniej okazji przetestować i sprawdzić go na zielonogórskim torze. Mam nadzieję, że będzie lepszy niż te dwa pozostałe - zakończył Holta.

Rzeczywiście, jeszcze kilkadziesiąt minut po ostatnim wyścigu pomiędzy ekipami Stelmet Falubazu i Unibaksu Toruń, Rune Holta trenował na zielonogórskim torze w poszukiwaniu jak najlepszych ustawień swojego sprzętu. Efekty jego wysiłków po części poznamy w sobotę w Gorzowie podczas finału Złotego Kasku, gdzie byłemu zawodnikowi tamtejszej Stali przyjdzie rywalizować z bardzo wymagającymi rywalami.

Komentarze (38)
pkew
9.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Będzie dobrze. Jeśli nie, to jest Krzysiek Jabłoński, a walczak z niego jest. 
avatar
RECON_1
5.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lepiej sie szybo dogadaj ze sprzetem, choc mysle ze tak zrobisz bo Holta to nie jest typ zawodnika co latwo odpuszcza. 
avatar
kaz
4.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ty Rychu w balona nie leć! Jak ci silniki nie grają, to będziesz z buta dawał! Ma być dobrze i tyle w temacie, jak nie to my (kibice)ci pomożemy. 
avatar
pitzg
4.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już nie mogłem tego czytać i skończyło się logowaniem aby się wypowiedzieć.
Tej klasy zawodnik, nawet bez nadgarstków do każdego sezonu, zwłaszcza polskiego powinien przygotować się przynajmnie
Czytaj całość
WRZESIU
4.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
rune uwierz w magię a silniki same zaskoczą:) Ateistom w tym klubie pod górkę