Żurawie czy Anioły - kto uniesie się wyżej? - zapowiedź meczu PGE Marma Rzeszów - Unibax Toruń

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Najbliższa niedziela przyniesie kolejne żużlowe emocje w stolicy Podkarpacia. PGE Marma Rzeszów podejmie na własnym torze Unibax Toruń. Rzeszowianie chcieliby odnieść pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, zaś torunianie liczą, że po dwóch słabszych spotkaniach, w końcu się przełamią. Która z drużyn wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku?

W tym artykule dowiesz się o:

Nie da się ukryć, że obie drużyny póki co zawodzą. O ile podopieczni Mirosława Kowalika poczuli już w tym roku smak zwycięstwa, o tyle rzeszowianie wciąż na nie czekają. Po ostatnim spotkaniu z Unią Leszno w stolicy Podkarpacia pozostał spory niedosyt, bowiem podopieczni Dariusza Śledzia zgodnie twierdzili, że mecz z "Bykami" można było wygrać. Niestety po raz kolejny, zespół nie pojechał na tyle równo, aby móc cieszyć się z końcowego triumfu. Zawiódł przede wszystkim Lee Richardson, dla którego przyniosło to mizerne skutki. Kierownictwo PGE Marmy postanowiło, że Anglik w meczu przeciwko torunianom nie pojedzie, zaś zastąpić ma go Joonas Kylmaekorpi. Kontuzjowany dotychczas Fin, powoli dochodzi do zdrowia, a w niedzielę ma już pomóc swoim kolegom. - Mam nadzieję, że w meczu z Toruniem pojedzie Joonas. W piątek i sobotę będzie trenował na naszym torze i zobaczymy jak się będzie czuł - mówi trener rzeszowian Dariusz Śledź. Tak naprawdę dylemat o zamianie zawodników i postawieniu na Kylmaekorpiego wiązał się z dwójką zawodników, wspomnianym Richardsonem i Maciejem Kuciapą. "Mały" jednak miał swoisty przebłysk formy w ostatnim spotkaniu, toteż dostał kolejną szansę. - Taka jest moja decyzja i właściwie tyle w tym temacie - lakonicznie wyjaśnia coach "Żurawi".

Lee Richardson obiecywał poprawę po słabym minionym sezonie; słowa póki co nie dotrzymał, więc w meczu z Unibaxem już nie pojedzie
Lee Richardson obiecywał poprawę po słabym minionym sezonie; słowa póki co nie dotrzymał, więc w meczu z Unibaxem już nie pojedzie

W obu zespołach spora mobilizacja. Rzeszowianie na piątek i sobotę zaplanowali treningi, w których ma wziąć udział większość zawodników. Podobnie ma się sprawa z zespołem Unibaxu Toruń, który w miniony czwartek rozegrał sparing z ekipą Falubazu Zielona Góra. Wynik był sprawą drugorzędną, najważniejszym zaś możliwość wspólnego potrenowania w warunkach meczowych. Bardzo dobrze na zielonogórskim torze spisał się Zbigniew Czerwiński i to właśnie on dostanie szansę występu w grodzie Rzecha. Właściwie o tą pozycję toczy się największa walka w zespole z Torunia. Po słabszych występach Karola Ząbika i Mateusza Lampkowskiego trener Kowalik postanowił dać szansę właśnie Czerwińskiemu. Wychowanek RKM-u Rybnik miał już okazję wystartować w tym roku w ENEA Ekstralidze i spisał się całkiem nieźle, zdobywając w meczu przeciwko Lotosowi Wybrzeże Gdańsk sześć punktów i bonus w czterech biegach.

Pewniakami w składzie pozostaje tercet Australijczyków - Ryan Sullivan, Chris Holder oraz Darcy Ward, a także Adrian Miedziński. Póki co, najbardziej faluje forma tego ostatniego. "Miedziak" nie spisuje się tak, jak oczekiwaliby od niego kibice i wciąż szuka nowych, optymalnych ustawień. - Myślę, że coś drgnęło i powinno już być dobrze. Jechałem na dwóch silnikach. Jeden spisywał się trochę gorzej, drugi trochę lepiej. W jednym będziemy jeszcze czegoś szukać. Walczymy dalej! - optymistycznie mówił po meczu w Zielonej Górze. - Na razie jest kiepsko. Jedziemy do Rzeszowa i będziemy chcieli zrobić tam wszystko, żeby przerwać tę złą passę - dodał. Od dyspozycji tych czterech żużlowców zależeć może najwięcej, bowiem już niejednokrotnie pokazali, że w czwórkę potrafią wygrać spotkanie. Zapominać nie można również o obsadzie juniorskiej, bowiem bracia Emil i Kamil Pulczyńscy spisują się od początku sezonu nieźle i również mogą przysporzyć sporo kłopotów rzeszowianom.

W Rzeszowie kibice liczą na pierwsze zwycięstwo, tym bardziej, że po meczu z Unibaxem odbędzie się oficjalne otwarcie zmodernizowanego Stadionu Miejskiego "Stal". Z pewnością pięknym uwieńczeniem tego typu wydarzenia, byłaby wygrana. Kibice znad Wisłoka mocno liczą na trójkę Grzegorz Walasek - Rafał Okoniewski - Jason Crump. W przedsezonowych założeniach właśnie ta trójka miała stanowić o sile PGE Marmy Rzeszów i rzeczywiście tak jest. Niektórzy twierdzą, że więcej można by wymagać od Australijczyka, z czym można się zgodzić, jednak nie wolno zapominać, że w pojedynkę żaden zawodnik nie wygra meczu. W ostatnim spotkaniu z Unią Leszno fenomenalnie spisał się Okoniewski. Wydaje się, ze jeśli "Okoń" utrzyma taką dyspozycję, ponownie może być nie do zatrzymania.

O ile wspomniana wyżej trójka punktuje regularnie, o tyle słabiej wyglądają pozostali zawodnicy. Wielką niewiadomą będzie forma wspomnianego Joonasa Kylamekorpiego, który wraca po dosyć ciężkiej kontuzji. Podobnie sprawy mają się z Maciejem Kuciapą, bowiem i on wciąż szuka optymalnych ustawień. Pewniakami do składu juniorskiego są Łukasz Sówka i Damian Michalski. Wychowanek klubu z Ostrowa Wlkp. prezentuje się solidnie i zdobywa cenne punkty. Niestety dla rzeszowian z goła odmiennie wygląda sytuacja z Michalskim, którego forma z pewnością nie napawa optymizmem. Jednak tak naprawdę nie ma on z kim konkurować, bowiem na treningach, pomijając Sówkę, prezentuje się najlepiej z grona pozostałych juniorów. Co ciekawe, 2 maja rozegrano w Częstochowie turniej zaplecza kadry juniorów i w tymże turnieju wyżej uplasował się Damian Michalski (4 miejsce). Łukasz Sówka był szósty.

Kto zatem wyjdzie zwycięsko z niedzielnego pojedynku? Obie ekipy zapowiadają, że będą walczyć o zwycięstwo do ostatniej kropli potu. Ciężko się temu dziwić, skoro punkty w ligowej tabeli są im potrzebne jak woda. - Dzisiaj i jutro trenujemy. Oczywiście, że chcemy wygrać i zrobimy wszystko, aby tak się stało. Wiemy, że Toruń to silny zespół, z ogromnym potencjałem, ale nie poddamy się łatwo. Wierzę, że każdy zawodników dobrze zapunktuje i po meczu będziemy mogli cieszyć się ze zwycięstwa - mówi z nadzieją na ustach trener rzeszowian. W podobnym tonie wypowiadają się przyjezdni. - Do Rzeszowa chcemy pojechać po zwycięstwo. Nie ma co bowiem ukrywać, że brakuje nam punktów - stwierdza przed spotkaniem Jan Ząbik, drugi ze szkoleniowców torunian. - Jedziemy do Rzeszowa wygrać - wtóruje mu Mirosław Kowalik. Czyje zatem słowa ukażą się prorocze? Kto uniesie się na wyżyny swoich umiejętności - "Żurawie" czy "Anioły"? Okaże się już w najbliższą niedzielę.

Toruńscy kibice mocno liczą na duet Australijczyków - Darcego Warda i Chrisa Holdera
Toruńscy kibice mocno liczą na duet Australijczyków - Darcego Warda i Chrisa Holdera

Plany żużlowcom może pokrzyżować pogoda. Mimo że w Rzeszowie od kilku dni panuje piękna, słoneczna aura, to jednak upały wieńczone są popołudniowymi bądź wieczornymi opadami deszczu i burzami. Prognozy na niedzielę są podobne. Awizowane składy:

Unibax Toruń :

1. Chris Holder 2. Zbigniew Czerwiński 3. Darcy Ward 4. Adrian Miedziński 5. Ryan Sullivan 6. Emil Pulczyński PGE Marma Rzeszów :

9. Grzegorz Walasek 10. Maciej Kuciapa 11. Rafał Okoniewski 12. Joonas Kylmaekorpi 13. Jason Crump 14. Damian Michalski

Początek: godz. 17:00

Sędzia: Leszek Demski (Ostrów Wlkp.)

Ceny biletów: - trybuna zachodnia (stara trybuna) - 30 zł normalny, 20 zł ulgowy - trybuna wschodnia (nowa trybuna) - 50 zł normalny, 35 zł ulgowy - program zawodów - 5 zł

Przypomnijmy, że podczas niedzielnego meczu zostanie oficjalnie otwarty Stadion Miejski "Stal". Poniżej prezentujemy program sobotniej i niedzielnej imprezy.

Sobota (5 maj) 14.00 - koncert zespołu Hermetic Evolution 14.30 - koncert zespołu Diaboł Boruta 15.30 - koncert zespołu Effatha 16.20 - koncert zespołu Mr.TNT 17.20 - koncert zespołu Panna Monroe 18.10 - koncert zespołu Old Rzech Jazz Band Niedziela (6 maj)

15.15 - pokaz akrobatyczny 15.30 - pokazy taneczne (Klaps, Scena Tańca Colibrii, Zespół Tańca Bollywood) 16.25 - pokaz artystyczny zespołu Kornele 16.45 - występ orkiestry dętej WSK PZL Rzeszów 17.00 - mecz żużlowy PGE Marma Rzeszów - Unibax Toruń 19.15 - pokaz spadochronowy 19.30 - oficjalne otwarcie Stadionu Miejskiego "Stal" 20.00 - koncert Maryli Rodowicz

Wstęp w sobotę jest bezpłatny, natomiast w niedzielę bez biletów będzie można wejść dopiero od 13-go biegu meczu żużlowego (wszystkie atrakcje wcześniej są biletowane). Przewidywana pogoda na niedzielę (za onet.pl):

Temperatura: 21 °C Wiatr: 18 km/h Deszcz: 0.8 mm Ciśnienie: 1008 hPa

Zamów relację z meczu PGE Marma Rzeszów - Unibax Toruń Wyślij SMS o treści ZUZEL RZESZOW na numer 7303 Koszt usługi 3,69 zł z VAT.

Zamów wynik meczu PGE Marma Rzeszów - Unibax Toruń Wyślij SMS o treści ZUZEL RZESZOW na numer 7101 Koszt usługi 1,23 zł z VAT.

Ostatnie spotkanie drużyn z Rzeszowa i Torunia rozegrane na stadionie w Rzeszowie odbyło się 25 kwietnia 2011 roku. Mecz zakończył się wynikiem 44:46, a najwięcej punktów dla drużyny gości zdobył Chris Holder (11+1). Wśród gospodarzy brylował wówczas Jason Crump, który wywalczył wówczas aż 17 punktów w sześciu startach. Więcej o meczu czytaj TUTAJ.

Wygraj bilet na mecz PGE Marma Rzeszów - Unia Leszno - KLIKNIJ TUTAJ

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
avatar
rzeszowiak
8.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
do marian65- hahahah ciekawe co napiszesz jak z dobrej strony pokaże sie kylmakorpi , zresztą nie ma co dyskutować z toba lepiej sprawdź czy dysponuje taki gdańsk , wrocław czy czewa oni maja g Czytaj całość
avatar
rzeszowiak
8.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co ty torres o tym mozesz wiedzieć pisząc takie brednie.  
avatar
simon
5.05.2012
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kilokarpi - Richardson = jeden Kret hehe  
avatar
żuraFF
5.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rose, szacunek dla Ciebie za neutralne i trzeżwe podejscie do dyskusji,nie tylko tej dotyczącej meczu Marma - Unibax. Mysle,że będzie ciężki mecz dla nas,wielką niewiadomą jest forma Jonasa,ale Czytaj całość
avatar
żuraFF
5.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
z tego co pamietam,podają informacje co kilka biegów.