Mirosław Kowalik: Trzeba apelować do rozsądku osób, które przygotowują tory

Tragiczna śmierć Lee Richardsona wywołała dyskusję dotyczącą przygotowywania torów w Polsce. Zdaniem Mirosława Kowalika presja na wynik zbyt często jest powodem, dla którego tory stają się niebezpieczne dla zawodników.

Według menedżera toruńskiej drużyny, w Polsce duża presja na wynik zbyt często sprawia, że kluby decydują się na przygotowanie toru przeciwko gościom. - Licząc na korzystny wynik często dopuszcza się do przygotowania toru na granicy ryzyka. Nie twierdzę, że na Zachodzie wszystko jest idealnie. Tam też zdarzają się przykre niespodzianki, ale nie wynikają ze świadomego działania czy z chęci wygrania meczu za wszelką cenę - powiedział Mirosław Kowalik w rozmowie z Gazetą Pomorską. 
 
Zdaniem torunianina osoby przygotowujące tory powinny kierować się zdrowym rozsądkiem. - Myślę, że w tej kwestii nie można wprowadzić jakiegoś standardowego wzoru, bo tory mają różne geometrie i nawierzchnie. Trzeba jedynie apelować do rozsądku osób, które je przygotowują. To my sami zdecydujemy, czy ryzyko będzie większe - zakończył menedżer Unibaksu.

Źródło: Gazeta Pomorska - pomorska.pl

Komentarze (89)
avatar
rzeszowiak
23.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze pisze kowalik ,szkoda że tego zdrowego rozsądku zabrakło włodarzom wrocławia ,wstyd i hańba. 
avatar
pierniczony
18.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kowalik lepiej powiedz ,niech wszyscy robią tor pod Unibax 
jakotako
17.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kowalik-marionetka w rękach prezesów i to od dawna. 
jakotako
17.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a tory w Poznaniu jak były przygotowywane, zapomniałeś, jesteś ostatni, żebyś się na ten temat wypowiadał, obłudnik!!!!! 
avatar
lasiorskt
17.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zmieńcie tłumiki a nie przyczepne tory !!! to samo co zawsze. Zawodnik zamyka gaz z motor dostaje przyspieszenia... tak samo polecieli Kołodziej i Pavlic