Spacerku nie było - wypowiedzi po meczu Polonia Bydgoszcz - Betard Sparta Wrocław

 / Trybuna główna na stadionie Polonii Bydgoszcz
/ Trybuna główna na stadionie Polonii Bydgoszcz

Bydgoska Polonia pokonała na własnym torze osłabiony zespół Betardu Sparty Wrocław. Po spotkaniu przedstawiciele obu zespołów zgodnie podkreślali, że mimo sporego osłabienia ekipy gości, mecz nie był spacerkiem dla gospodarzy.

Piotr Baron (menedżer Betardu Sparty Wrocław): Mam nadzieję, że stworzyliśmy dobre widowisko, bo to jest najważniejsze. Niech żałują ci, którzy nie przyszli, bo jak widzieliśmy frekwencja nie była najlepsza. Troszkę nam zabrakło. Jedziemy składem, jaki mamy. Dwóch zawodników z podstawowej trójki ma kontuzje, więc w takiej sytuacji niewiele można zrobić. Jakoś próbowaliśmy pojechać, mam nadzieję, że kolejne mecze też nam wyjdą, a nasi zawodnicy wrócą do zdrowia. Cieszy mnie postawa trójki liderów, bo Sebastian świetnie pojechał, Tomek jechał dobrze, Lindgren już tak drugi czy trzeci mecz nam fajnie jedzie. Odkąd pozbyliśmy się Bjerrego, to Fredrik zaczął fajnie jechać. Takie było założenie i cieszymy, że się nam udało. Oczywiście czekamy na powrót naszych kontuzjowanych zawodników. Jeśli chodzi o Klindta, to będzie dłuższy "spacer", bo przerwa może potrwać nawet około dwóch miesięcy. Myślę, że Tajski na 24. czerwca powinien wrócić.

Tomasz Jędrzejak (Betard Sparta Wrocław): Przyjechaliśmy do Bydgoszczy w osłabionym składzie, a mimo to gospodarze nie mieli wcale łatwo. Kilka biegów wygraliśmy, ale jak wiadomo w trójkę nie da się wygrać całego meczu. Ewidentnie brakowało nam Taia Woffindena, bo byłby w stanie zdobyć około dziesięciu punktów. Z nim w składzie spotkanie byłoby wyrównane do samego końca. Na początku spotkania nie trafiłem z przełożeniami na ten tor. Razem z całym teamem dokonaliśmy zmian i to wyszło na dobre. Z tego jestem zadowolony.

Krzysztof Buczkowski (Polonia Bydgoszcz): Najlepsza trójka zespołu gości jechała po siedem razy, więc praktycznie ponad połowę biegów jechali oni. My dzisiaj stworzyliśmy równą drużynę, wspieraliśmy się w miarę możliwości. W tym roku ciężko się zdobywa punkty, my na szczęście mamy już na koncie wygraną na wyjeździe, więc teraz trzeba to powielać. Po upadku w Szwecji mój występ był niepewny, praktycznie całe trzy dni byliśmy "na telefonie" z trenerem, konsultowaliśmy się w sprawie stanu mojego zdrowia. Dzisiaj o 10 rano wyjechałem na tor i czułem się na tyle dobrze, żeby pojechać w meczu. Cieszę się z tych dziewięciu punktów. Wiadomo, że kiedy jechałem czwarty, było mi trochę ciężko, bo ręka dostawała kamieniami, ale cieszę się, że tak to wszystko wyszło.

Robert Kościecha (Polonia Bydgoszcz): Cieszymy się, że pojechaliśmy dobre zawody i wygraliśmy. Szczere dzięki dla Krzysia Buczkowskiego, który pojechał po ciężkiej kontuzji i bardzo nam pomógł w odniesieniu tego zwycięstwa. Cieszę się bardzo, że w miarę rozgryzłem bydgoski tor. Teraz muszę zrobić duży postęp w wyjazdach, bo gdzieś się spalam, coś mi nie idzie. Nie może być tak, że na własnym torze robię ponad dziesięć punktów, a na wyjazdach po trzy, cztery - muszę się w końcu przełamać.

Mikołaj Curyło (Polonia Bydgoszcz): Mecz nie był dla nas spacerkiem. Gubimy się z przełożeniami na naszym torze, ale nie jest on do końca tak przygotowywany, jak byśmy chcieli. Przy krawężniku jeszcze jest dobrze przyczepny, ale już szerzej nic nie niesie. Trzeba coś z tym torem zmienić i może wtedy przyjdą lepsze wyniki. Ze swojego wyniku nie jestem do końca zadowolony, bo wiem, że stać mnie na więcej.

Komentarze (22)
avatar
BKSIK
21.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz za twardo....w I lidze paryje po pachy i też było źle......jak chcecie to szukajcie dziury w całym, a to ciągłe wypominanie, że Kościecha jest z Torunia itp, to już żenujące się robi. I c Czytaj całość
avatar
BKSIK
21.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kostek jedzie u nas na każdym torze i na prawdę jak mu nie wyjdzie jakiś mecz przy Sportowej 2 to jest to z reguły 1 na sezon. Swoje tutaj zrobi na każdym, na kopie jechał nie raz i sobie radzi Czytaj całość
avatar
intro
21.05.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
sawina czy ty wszędzie będziesz wpychał teraz Kościechę?? Tor pod niego, Prowadzący parę, taktyczna w Toruniu, Konferencja... Pod prysznic też razem?? 
Big Lebowski
21.05.2012
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Sawina ściągnął swojego wafla z Torunia no i robią tor nie do walki.Co zrobili z Andrzejem Wyrąbkiewiczem nie wiem.Tu się dzieją jakieś jaja. 
avatar
intro
21.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
BARON!!! A Jaka frekwencja we Wrocławiu??