Rodzinnie na konferencji prasowej po GP

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nie pierwszy raz synowie i najbliżsi zwycięzców Grand Prix, towarzyszyli im na konferencji prasowej po zawodach. Crump żartował, że Fredrik Lindgren musi sobie znaleźć żonę.

Seth, syn Jasona Crumpa jest już stałym bywalcem konferencji prasowych po Grand Prix. Rudowłosy młodzian z kulturą gratulował rywalom swojego taty, a niekiedy nawet próbował wypowiadać się w imieniu ojca. W Kopenhadze zwycięzca Grand Prix był z całą rodziną, żoną Mel i córką Mia. - W momentach triumfów, gdy wygrywasz, dodatkowy doping nie jest szczególnie potrzebny Kiedy jednak nie idzie dobrze, wspaniale wiedzieć, że masz osoby, które zawsze cię wspierają. Myślę, że jesteśmy szczęśliwcami, mając tak wspaniałe rodziny - mówił Jason Crump, podając swój przykład i Grega Hancocka, któremu towarzyszyli synowie Wilbur i Bill.

Osamotniony na konferencji prasowej był drugi w Kopenhadze Fredrik Lindgren. Obojętny na to nie pozostał Jason Crump. - Freddie musi znaleźć sobie żonę. W przyszłości będziemy wspólnie z naszymi dziećmi wszyscy przychodzić na konferencje prasowe - żartował Australijczyk.

Lindgren póki co skupia się na żużlu, bo ostatnie dwa tygodnie są najlepsze w jego karierze w Grand Prix. Najpierw wygrał w Goeteborgu, a w sobotę zajął drugie miejsce w Kopenhadze, przesuwając się na szóste miejsce w klasyfikacji przejściowej cyklu. - Jestem bardzo szczęśliwy po tych dwóch ostatnich zawodach. Najpierw zwycięstwo, a teraz drugie miejsce. Ciężko pracuje cały mój team, by motocykle były szybkie. Początek turnieju nie był najlepszy, ale w drugiej fazie zawodów byłem szybki - podsumował "Fredka".

Źródło artykułu: