Jednostronne widowisko - relacja z meczu Azoty Tauron Tarnów - Lotos Wybrzeże Gdańsk

Mecz z Lotosem Wybrzeże Gdańsk był dla ekipy Azotów Tauronu Tarnów najłatwiejszą przeprawą w tym sezonie. Wszystko zdradza przede wszystkim wynik, 63:27 na korzyść gospodarzy.

Gdańszczanie jechali do faworyzowanego Tarnowa jak na ścięcie, po najniższy z możliwych wymiar kary. Dodatkowo skrzydła gościom podcięła absencja Thomasa H. Jonassona, który nie dotarł do Małopolski ze względu na dwa razy odwoływane loty.

To sprawiło, że miejsce drugiego najlepiej punktującego zawodnika ekipy znad morza musiał zając przesunięty z rezerwy junior Marcel Szymko. Pod numerem siedem zabrakło więc zawodnika i w trzech wypadkach kibice ujrzeli zdekompletowaną obsadę.

Od początku oglądaliśmy bardzo jednostronne widowisko. Dla tarnowian jedyną przeszkodę stanowił Nicki Pedersen, który po początkowych problemach był dla rywali nieosiągalny. Przebłyski waleczności notował z kolei Maksim Bogdanow. W jego atakach brakowało jednak przysłowiowej kropki nad "i", a jedyną mijankę zaliczył w trzecim wyścigu kiedy to wyprzedził defektującego Leona Madsena.

Nic dobrego nie można napisać o Kamilu Brzozowskim i Tomaszu Chrzanowskim. Swoje starty kończyli daleko za rywalami i trudno się oprzeć wrażeniu, że niestety ale dla tej dwójki Enea Ekstraliga to jednak zdecydowanie za wysokie progi.

Tak naprawdę o zespole "Jaskółek" trudno powiedzieć coś złego. Nawet Dawid Lampart, który odjechał swój najlepszy mecz w sezonie, po przegranym starcie radził sobie z przeciwnikami na trasie. Ciekawa akcję "Lampcio" zaprezentował zwłaszcza w biegu numer jedenaście, w którym odważnym atakiem przy krawężniku pokonał Bogdanovsa. Trudno także nie oprzeć się wrażeniu, że trener Marek Cieślak postanowił dać szanse Lampartowi właśnie w takim spotkaniu, by ten nabrał pewności siebie przed czekającymi tarnowian prestiżowymi derbami południa. Wychowanek Stali Rzeszów może być tajną bronią Azotów Turonu, bo kto jak kto, ale nikt tarnowskim zespole nie spędził tyle czasu na tamtejszym owalu co Lampart. A właśnie w takim meczu jak ten Gdańskiem mógł posłużyć 22-latkowi do nabrania pewności siebie.

Warto odnotować fakt pierwszego małego kompletu punktów przez Jakuba Jamroga. "Ambrek" wciąż jeszcze wie, że musi poprawić najważniejszy element żużlowego rzemiosła, czyli start, ale w takim meczu jak w niedzielę wystarczyło trochę powalczyć na dystansie.

Swój ostatni bieg oddał Janusz Kołodziej. Widząc, że nie musi więcej razy w tej batalii udowadniać swojej szybkości, podarował wyścig Maciejowi Janowskiemu. Indywidualny mistrz świata juniorów cieszył się z powrotu do wysokiej dyspozycji. - Żużel to sport złożony i ciężko jednoznacznie określić problemy z jakimi zmaga się zawodnik. My z teamem pracowaliśmy ostatnio bardzo mocno i efekty tego już widać. Chcemy parę rzeczy jeszcze poprawić by cieszyć naszą jazdą tarnowskich kibiców - powiedział "Magic".

Jedenaście punktów to wynik, który nie do końca zadowolił Leona Madsena. Duńczyk po zawodach długo jeszcze kręcił dodatkowe okrążenia, które miały na celu jak najszybsze wyeliminowanie niedoskonałości z meczu z Lotosem Wybrzeże.

Lotos Wybrzeże Gdańsk - 27
1. Marcel Szymko - 0 (0,0,-,0)
2. Kamil Brzozowski - 2 (1,1,0,0,0)
3. Maksim Bogdanow - 7 (2,1,1,2,1,0)
4. Tomasz Chrzanowski - 0 (0,0,0,0,-)
5. Nicki Pedersen - 13 (1,3,3,3,3)
6. Krystian Pieszczek - 5 (1,1,1,2)
7. brak zawodnika

Azoty Tauron Tarnów - 63
9. Greg Hancock - 10+2 (3,2,3,1*,1*)
10. Dawid Lampart - 6+2 (2*,0,1,2*,1)
11. Leon Madsen - 11+1 (1,2*,2,3,3)
12. Martin Vaculik - 11 (3,3,1,2,2)
13. Janusz Kołodziej - 8+1 (3,3,2*,-)
14. Jakub Jamróg - 7+2 (3,2*,2*)
15. Maciej Janowski - 10+2 (2*,2*,3,3)

Bieg po biegu:
1. (69,00) Jamróg, Janowski, Pieszczek 5:1
2. (69,93) Hancock, Lampart, Brzozowski, Szymko 5:1 (10:2)
3. (69,65) Vaculik, Bogdanow, Madsen, Chrzanowski 4:2 (14:4)
4. (69,19) Kołodziej, Janowski, Pedersen 5:1 (19:5)
5. (69,60) Vaculik, Madsen, Brzozowski, Szymko 5:1 (24:6)
6. (70,00) Kołodziej, Jamróg, Bogdanow, Chrzanowski 5:1 (29:7)
7. (69,25) Pedersen, Hancock, Pieszczek, Lampart 2:4 (31:11)
8. (70,12) Janowski, Kołodziej, Bogdanow, Brzozowski 5:1 (36:12)
9. (69,34) Hancock, Bogdanow, Lampart, Chrzanowski 4:2 (40:14)
10. (69,47) Pedersen, Madsen, Vaculik 3:3 (43:17)
11. (70,75) Janowski, Lampart, Bogdanow, Brzozowski 5:1 (48:18)
12. (69,65) Madsen, Jamróg, Pieszczek, Szymko 5:1 (53:19)
13. (69,79) Pedersen, Vaculik, Hancock, Chrzanowski 3:3 (56:22)
14. (69,84) Madsen, Pieszczek, Lampart, Brzozowski 4:2 (60:24)
15. (69,72) Pedersen, Vaculik, Hancock, Bogdanow 3:3 (63:27)

NCD: 69,00 s. uzyskał Jakub Jamróg w biegu nr 1
Widzów: 8000
Sędzia: Jerzy Najwer (Gliwice)
Startowano według: II zestawu

Komentarze (30)
Komentator
13.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ten chrzanowski to sie nadaje widzę do tarcia chrzanu haha 
avatar
Fan Speedwaya
12.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nicki na meczu w Tarnowie zachowywał się skanadalicznie i beszczelnie!!!
Dziwne,że sędzia ,który bierze cięzkie pieniązki za mecz był Slepy!?!?!Wstyd GKSŻ>>więcej nie przysyłacie takich nieuda
Czytaj całość
avatar
RECON_1
11.06.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Bieg 7 byl fajny jak Jamrog p0okonal Bogdanovsa i wychowankowie na 5 - 1[rzyjechali:) najbardziej irytujace bylo zachowanie Pedersena w 15 biegu, gosc chyba nigdy sie nie nauczy jezdic fair bo Czytaj całość
avatar
dido
11.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
chrzanowski chyba zbija ksm na przyszły sezon. 
avatar
sympatyk zuzla
11.06.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdańsk jedzie beż Świdra. Teraz pytanie.Świder na motor już siadł.Jechał w jednych zawodach typu memoriał i co pokazał.To że jeszcze nie jest w pełni sił na ściganie się w lidze.Trener nie miał Czytaj całość