Rune Holta: Zerowe dorobki punktowe to już przeszłość

Z ośmioma punktami na koncie zakończył środowy mecz z PGE Marmą Rzeszów zawodnik zielonogórskiego Stelmet Falubazu Rune Holta. Jak przyznał kilkudniowe treningi na torze przy W69 dały mu bardzo wiele.

- Najważniejsze jest to, że udało nam się wygrać kolejne spotkanie oraz to, że tych zwyciężonych meczów jest coraz więcej. Spotkanie było naprawdę trudne, co widać było po przebiegu meczu. Zresztą właśnie takiego wyrównanego pojedynku się spodziewaliśmy. Rzeszów ma naprawdę dobry zespół, dlatego powinniśmy się cieszyć, że udało nam się zwyciężyć i zapisać na swoim koncie kolejne dwa ligowe punkty - powiedział po wygranym pojedynku Rune Holta.

Zawodnik jest coraz bardziej zadowolony z postępów w jeździe. Od niedzielnego meczu przebywał w Zielonej Górze trenując na torze przy Wrocławskiej i przygotowując do tego pojedynku. - Cały czas testowałem i eksperymentowałem ze sprzętem. Myślę jednak, że wreszcie udało nam się znaleźć właściwe ustawienie motocykli. Taką bazę wyjściową. Cieszę się, że to co było na początku sezonu i moje zerowe dorobki punktowe - to już przeszłość. Obecnie wiem, w którą stronę należy iść a to jest bardzo ważne – przyznał zadowolony.

W najbliższą niedzielę Stelmet Falubaz wybiera się do Częstochowy. Czy Holta uważa ten zespół za mocnego rywala? - Na swoim torze oni są naprawdę mocnym rywalem, zresztą podobnie jak większość zespołów. Jeśli chcemy wygrać niedzielny pojedynek, a przecież chcemy, to musimy się naprawdę dobrze przygotować i trzymać wysoką formę.

Norweg z polskim paszportem startował przez kilka sezonów jako zawodnik częstochowskich Lwów. Można więc domniemywać, że zna ten tor. - Tak i lubię go. Jest duży i bardzo szybki. Można się na nim fajnie ścigać. Czekam już na to spotkanie w Częstochowie. Mam nadzieję, że będzie dla nas szczęśliwe i uda nam się je wygrać – zakończył.

Rune Holta jest coraz mocniejszym punktem drużyny
Rune Holta jest coraz mocniejszym punktem drużyny
Źródło artykułu: