Komarnicki o Zmarzliku: Liczę na półfinał!

W sobotę w Gorzowie Wielkopolskim rozegrana zostanie Grand Prix Polski na żużlu. Z dziką kartą wystartuje zawodnik Stali - Bartosz Zmarzlik. Na jego dobry występ liczy Władysław Komarnicki.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

- Myślę, że zobaczymy co najmniej kilka biegów, w których Bartek Zmarlik będzie nękał atakami mistrzów. Jest to zawodnik młody i zgadzam się z tezą, że każdy punkt zdobyty przez niego, będzie można uznać za sukces. Po cichu marzę, że jak się nie spali - a wierzę, że się nie spali, to wyląduje w półfinale zawodów - powiedział dla SportoweFakty.pl Władysław Komarnicki.

Były prezes Stali Gorzów uważa, że Bartosz Zmarzlik nie potrzebuje specjalnych przygotowań do tych zawodów. - Bartek jak na swój wiek jest kompletnym zawodnikiem. Ponadto jest bardzo spokojnym i wyważonym zawodnikiem. Bardzo trudno jest go wyprowadzić z równowagi. Myślę, że sprzętowo i mentalnie jest przygotowany pod każdym względem. Nie było specjalnych przygotowań. Myślę, że Enea Ekstraliga stawia tak wysokie wymagania, że zawodnicy są do niej równie dobrze przygotowani, jak do Grand Prix - wyjaśnił Komarnicki.

Od przyszłego sezonu zmienią się przepisy w Enea Ekstralidze. Juniorzy z KSM powyżej 4,00 nie będą mogli startować jako młodzieżowcy. Wszystko wskazuje na to, że Zmarzlik może być jednym z zawodników, których obejmie ten zapis regulaminowy. Czy ten przepis nie martwi Komarnickiego? - Muszę powiedzieć, że na Bartka liczyliśmy i będziemy liczyć tym bardziej, że jak wszystko dobrze pójdzie, to w przyszłym roku będzie jeździł wśród seniorów. Absolutnie mnie to nie martwi. Trener dostał już polecenie, aby młodzi zawodnicy byli przygotowani do tego, że wejdą do składu. Wręcz przeciwnie - cieszę się, że Bartek nie będzie blokował miejsca juniorskiego. Talentu na jego miarę nie widzę, ale są zawodnicy, którzy przy odpowiedniej pracy mogą osiągać również sukcesy w Ekstralidze. Te trzy lata startów na różnych torach, które ma za sobą są wystarczające, aby ścigać się z najlepszymi. Proszę zobaczyć, jak jeździ Ward. A gdyby nie ograniczenie zawodników z GP startujących w lidze, to dzisiaj również startowałby w cyklu - zakończył Władysław Komarnicki.

Przypominamy, że nadal można nabywać bilety na Grand Prix Polski w Gorzowie po nowej, niższej cenie!

Wygraj bilet na Grand Prix Polski!

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×