- Typuję Tomasza Golloba, ponieważ te zawody to dla niego praktycznie być albo nie być w cyklu Grand Prix. Po tych dwóch słabych występach w Skandynawii Tomek będzie próbował się odbudować. Gorzów jest do tego najlepszym dla niego miejscem - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Władysław Komarnicki.
Ekspert naszego portalu uważa, że w finale znajdą się również Nicki Pedersen, Chris Holder i Jason Crump. Zaskakujący może być brak w najlepszej czwórce aktualnego mistrza świata. - Greg Hancock w Gorzowie na ogól niewiele mógł zdziałać. Chodzi mi o jego występy w lidze. Jeżeli je prześledzimy, to naprawdę nie było żadnych cudów - uważa Komarnicki.
Czarnym koniem sobotnich zawodów może być jego zdaniem Bartosz Zmarzlik. Warunkiem jest jednak odpowiednie podejście tego zawodnika do rywalizacji z najlepszymi. - Jeżeli Bartek Zmarzlik się nie spali, a spoglądałem mu wczoraj w źrenice i wygląda na to, że wszystko jest w porządku, to będzie naprawdę dobrze. Z dużym sentymentem spoglądałem na jego boks, w którym była biało-czerwona flaga i napis Bartosz Zmarzlik. Przyznam nawet, że się trochę wzruszyłem. Jeżeli miałbym typować miejsce tego zawodnika, to uważam, że znajdzie się w półfinale. Warunkiem jest jednak to, żeby nie spalił się psychicznie - kończy Komarnicki.
Kolejność Grand Prix Polski według Władysława Komarnickiego:
1. Tomasz Gollob
2. Nicki Pedersen
3. Chris Holder
4. Jason Crump