Popularny "AJ" spędził w szpitalu wraz z Fridą wiele godzin oczekując na poród. Jak sami podkreślają - emocje związane z oczekiwaniem były niczym, w porównaniu z tym co przeżywają teraz. Szczęśliwi rodzice odebrali już ogromną ilość telefonów i sms-ów z gratulacjami.
W piątek Andreas brał udział w treningu przed sobotnim Grand Prix Skandynawii. Tor w Malilli jest Szwedowi znany bardzo dobrze, gdyż w ojczystej lidze zawodnik startuje w barwach miejscowej Dackarny. Prosto ze stadionu "AJ" udał się ponownie do szpitala.
- Jestem zmęczony, taki naładowany energią ostatnich przeżyć, że nie bardzo wiem jak podsumować ten trening. Przyjechałem dziś na stadion bezpośrednio ze szpitala, od Fridy i Vincenta. Odjechałem trening i wracam do nich. Do Sztokholmu. Z torem i motocyklami wszystko ok, a zresztą znam ten tor, bo jeżdżę w Malilli, więc nie mogło być niespodzianek.
Emocje, emocje - jestem zmęczony, szczęśliwy i zakręcony tym wszystkim. Bardzo, bardzo szczęśliwy, a jeszcze tutaj wszyscy mi gratulują i cieszą się ze mną. Wspaniałe uczucie! - powiedział Szwed.