Beniaminek z bonusem pokonał lidera - relacja z meczu LW KMŻ - Lechma Start

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ku uciesze niemal pięciu tysięcy miejscowych kibiców, którzy zdecydowali się na obejrzenie meczu przy niemal 40-stopniowym upale, lubelskie "Koziołki" pokonały lidera I ligi, Lechmę Start Gniezno.

Obie drużyny przystąpiły do meczu osłabione. W drużynie przyjezdnych kontuzjowanego Scott'a Nicholls'a zastąpił Wojciech Lisiecki, a zawieszonego Dawida Stachyrę Paweł Miesiąc. Teoretycznie siły się wyrównały. Gospodarze jednak mieli atut własnego toru, który wykorzystali w stu procentach.

Już w pierwszym wyścigu lublinianie objęli prowadzenie, którego nie oddali do końca spotkania. Zacznijmy jednak od początku. Pod taśmą inauguracyjnej gonitwy stanęli juniorzy obu drużyn. Start wygrał Maciej Fajfer, jednak na wyjściu z pierwszego łuku po zewnętrznej wyprzedził go Mateusz Łukaszewski, który nie oddał prowadzenia do linii mety. Mateusz Borowicz przyjechał na trzeciej pozycji, dzięki czemu gospodarze wygrali w stosunku 4:2.

Kolejne "starcie" przyniosło podział punktów za sprawą wyśmienicie dysponowanego Roberta Miśkowiaka, a trzeci wyścig wygrali gospodarze, mimo początkowego prowadzenia Adama Skórnickiego.

Na wyjściu z pierwszego łuku czwartego okrążenia trybuny zawrzały ze szczęścia, ponieważ gospodarze prowadzili 5:1, jednak Bjarne Pedersen już na drugim "kółku" uporał się z juniorem KMŻ i przywiózł dwa punkty do mety.

W piątym wyścigu goście pod sam "płot" wywieźli Camerona Woodwarda, pozbawiając go tym samym punktów w tym biegu, ale Miesiąc nie złożył broni i rozdzielił parę gości. Kolejne wyścigi to typowe "szachy". Trzy remisy i po jednym zwycięstwie dwoma punktami dla każdej ze stron, co w rezultacie nie zmieniło dystansu pomiędzy obiema ekipami.

Po regulaminowej, dziesięciominutowej przerwie, goście wygrali wyścig czterema punktami i zmniejszyli straty. Odsłona dwunasta skończyła się podziałem "oczek" i wygrana gospodarzy wydawała się być zagrożona.

Bieg trzynasty i czternasty to jednak ich pewne zwycięstwa w stosunku 5:1, w konsekwencji czego wyścig piętnasty stał się czystą formalnością, bo już wcześniej było jasne, że Kozi Gród nie został zdobyty nawet przez lidera tabeli.

Lechma Start Gniezno - 40 1. Antonio Lindbaeck - 14+1 (1*,3,2,3,3,2) 2. Magnus Zetterstroem - 6+2 (2,1,1*,2*,0) 3. Adam Skórnicki - 4 (1,1,1,-,1) 4. Wojciech Lisiecki - 2 (0,2,-,0) 5. Bjarne Pedersen - 12+1 (2,2,3,3,1,1*) 6. Maciej Fajfer - 2 (2,0,w) 7. Oskar Fajfer - 0 (0,d,0)

Lubelski Węgiel KMŻ - 50 9. Robert Miśkowiak - 14 (3,3,2,3,3) 10. Karol Baran - 2 (0,1,0,1) 11. Cameron Woodward - 8+2 (3,0,1*,2,2*) 12. Paweł Miesiąc - 8+2 (2*,2,2,2*,0) 13. Daniel Jeleniewski - 9 (3,d,3,w,3) 14. Mateusz Łukaszewski - 7 (3,3,1) 15. Mateusz Borowicz - 2 (1,1,0)

Bieg po biegu: 1. (66,46) Łukaszewski, M. Fajfer, Borowicz, O. Fajfer 4:2 2. (65,72) Miśkowiak, Zetterstroem, Lindbaeck, Baran 3:3 (7:5) 3. (67,22) Woodward, Miesiąc, Skórnicki, Lisiecki 5:1 (12:6) 4. (66,15) Jeleniewski, Pedersen, Borowicz, O. Fajfer (d4) 4:2 (16:8) 5. (66,41) Lindbaeck, Miesiąc, Zetterstroem, Woodward 2:4 (18:12) 6. (67,38) Łukaszewski, Lisiecki, Skórnicki, Jeleniewski (d1) 3:3 (21:15) 7. (66,06) Miśkowiak, Pedersen, Baran, M. Fajfer 4:2 (25:17) 8. (66,53) Jeleniewski, Lindbaeck, Zetterstroem, Borowicz 3:3 (28:20) 9. (66,41) Lindbaeck, Miśkowiak, Skórnicki, Baran 2:4 (30:24) 10. (67,04) Pedersen, Miesiąc, Woodward, O. Fajfer 3:3 (33:27) 11. (67,21) Pedersen, Zetterstroem, Baran, Jeleniewski (w/u) 1:5 (34:32) 12. (65,85) Lindbaeck, Woodward, Łukaszewski, Fajfer (w/u) 3:3 (37:35) 13. (66,78) Miśkowiak, Miesiąc, Pedersen, Lisiecki 5:1 (42:36) 14. (67,22) Jeleniewski, Woodward, Skórnicki, Zetterstroem 5:1 (47:37) 15. (65,93) Miśkowiak, Lindbaeck, Pedersen, Miesiąc 3:3 (50:40)

NCD: II wyścig - Robert Miśkowiak (65,72) Sędziował: Krzystof Meyze (Wtelno)  Widzów: 5.000 (z czego około 70 z Gniezna)  Startowano według II zestawu.

Źródło artykułu: