Rzeszowianie, choć byli spisywani na straty przed niedzielnym pojedynkiem zaprezentowali się z bardzo dobrej strony i wyjechali z Częstochowy z pełną pulą. W rzeszowskiej ekipie próżno było szukać słabszych punktów. Praktycznie każdy zawodnik dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa. - Pojechała cała drużyna i to było kluczem do tego dzisiejszego sukcesu. Jechaliśmy tutaj z zamiarem walki o wygraną. Chcieliśmy się tutaj dobrze zaprezentować i udało się. Cieszymy się z tego bardzo - podkreślał w rozmowie ze SportoweFakty.pl, Dariusz Śledź.
Cichym bohaterem rzeszowskiej ekipy był z pewnością Maciej Kuciapa, który na swoim koncie zapisał sześć oczek z trzema bonusami. 36-latek w tym sezonie srogo zawodził oczekiwania kibiców. Wygląda na to, że z letargu przebudził się również Jason Crump, który po słabszym początku w kolejnych wyścigach dwoił się i troił na torze. Dwucyfrowa zdobycz Australijczyka pokazuje, że były Indywidualny Mistrz Świata najgorsze chwile ma już za sobą. - Jason wraca do dobrej formy. Zmierza w dobrym kierunku i myślę, że z meczu na mecz powinno być coraz lepiej - uważa trener Żurawi.
Premierowa wygrana na wyjeździe sprawiła, że rzeszowianie awansowali na szóste miejsce w tabeli Enea Ekstraligi. Żurawie mogą odetchnąć z ulgą, bo w razie porażki mogliby czuć na swoich plecach oddech nie tylko częstochowian, ale i zespołów z Wrocławia i Gdańska. - Nasza sytuacja w tabeli rzeczywiście znacznie się poprawiła. Sezon jest jednak długi i zobaczymy, co uda nam się wywalczyć. Musimy być bardzo skoncentrowani przed każdym meczem i walczyć o jak najlepszy wynik - przestrzega Śledź.
W dwumeczu z Dospelem Włókniarz Częstochowa zespół ze stolicy Podkarpacia zainkasował komplet pięciu punktów. Mało kto spodziewał się takiego obrotu sprawy przed sezonem. - Częstochowianie są trudnym przeciwnikiem. Cieszymy się, że tak udanie to się dla nas skończyło. Wszystko może się zdarzyć w kolejnych meczach. Musimy być bardzo skoncentrowani - dodaje opiekun PGE Marmy.
Sztab szkoleniowy rzeszowskiej ekipy w dalszym ciągu rozgląda się za kolejnymi wzmocnieniami. W minionym tygodniu pojawiła się informacja, że w kręgu zainteresowań klubu znalazł się Paweł Hlib. - Nie mogę tego potwierdzić. Najbardziej byłbym zadowolony, gdyby nasi zawodnicy, na których postawiliśmy przed sezonem punktowali i tym samym udowodnili, że dokonaliśmy słusznego wyboru - ucina Dariusz Śledź.
Dariusz Śledź dla SportoweFakty.pl: Jason Crump wraca do dobrej formy
PGE Marma Rzeszów niespodziewanie pokonała na wyjeździe Dospel Włókniarz Częstochowa 47:43. Pierwsza wyjazdowa wygrana przysporzyła wiele radości trenerowi Dariuszowi Śledziowi.