Polacy chcą awansować do finału!

W sobotę w Bydgoszczy odbędzie się pierwszy półfinał Drużynowego Pucharu świata na żużlu. Faworytem zawodów są Polacy, którzy zamierzają wjechać do finału w Malilli.

Wielkimi krokami zbliżają się zawody FIM Monster Energy Speedway World Cup Event 1, które w sobotę odbędą się na stadionie bydgoskiej Polonii. Oprócz Polaków, obrońców mistrzowskiego tytułu nad Brdą o awans do finału w Malilli (14 lipca) walczyć będą Rosjanie, Duńczycy i Amerykanie. Faworytem turnieju są biało-czerwoni, których interesuje tylko wygrana i awans do finału.

- Naszym celem jest zwycięstwo i awans do finału - mówi Maciej Janowski, który w sobotę będzie bronił barw Polski. - Start w barażu to spore ryzyko. Tym bardziej, że mamy wielkiego pecha. Prześladują nas kontuzje, z kadry wypadają kolejni zawodnicy. Damy z siebie wszystko, by wygrać sobotni turniej. Wszyscy dobrze znamy bydgoski tor i lubimy tu startować. Naszymi najgroźniejszymi rywalami będą Rosjanie i Duńczycy. Szanse Amerykanów oceniam niżej - zakończył mistrz świata juniorów.

W zwycięstwo wierzy też Grzegorz Walasek, który zalicza świetny sezon w barwach PGE Marmy Rzeszów. - Wszyscy rywale będą bardzo groźni. Ale nie będziemy kalkulować, czy lepiej pojechać w barażu, by przed finałem poznać tor w Malilli. Chcemy wygrać - zapowiada lider ekipy z Podkarpacia. Dla "Grega" reprezentowanie Polski to spore wyróżnienie. - Mam dobry sezon i cieszę się, że moja skuteczna jazda została dostrzeżona przez trenera. Jazda w kadrze to spore wyróżnienie - dodał zawodnik z Rzeszowa. Jeszcze przed rokiem Walasek był kapitanem Polonii Bydgoszcz. Czy start nad Brdą będzie dla niego podróżą sentymentalną? - Trudno powiedzieć. Tak się złożyło, że półfinał jest w Bydgoszczy, więc trzeba tu jechać. Zapraszam kibiców na turniej - zakończył reprezentant Polski.

Źródło artykułu: