Reprezentacja Polski do obrony mistrzowskiego tytułu przestąpi osłabiona brakiem kontuzjowanych Jarosława Hampela i - przynajmniej w półfinale - Janusza Kołodzieja. Mimo tego, dyrektor cyklu Grand Prix i Drużynowego Pucharu Świata uważa, że Biało-Czerwoni nie stoją na straconej pozycji. - Macie w Polsce wielu znakomitych żużlowców. Jest z kogo wybierać. Zdaję sobie sprawę, że Polacy przystąpią do obrony tytułu mocno osłabieni, ale tak szerokiego wyboru klasowych żużlowców jak Polska nie ma nikt inny. Moim zdaniem obrońcy Drużynowego Pucharu Świata są nadal faworytem do zwycięstwa, choć stawka drużyn pretendujących do tytułu jest bardzo wyrównana - powiedział dla SportoweFakty.pl Tony Olsson .
Dyrektor DPŚ cieszy się, że finał rywalizacji zawita w końcu do Szwecji. - Jestem bardzo szczęśliwy, że w mojej ojczyźnie odbędzie się wreszcie finałowa rywalizacja. Jestem przekonany, że baraż i finał w Malilii będą znakomitymi turniejami - dodaje Olsson.
Zdaniem wielu bezpośrednich obserwatorów zawody o Drużynowy Puchar Świata to zazwyczaj jedna z najbardziej ekscytujących imprez w sezonie. Opinię tę podziela nasz rozmówca. - Turnieje Drużynowego Pucharu Świata są zawsze interesujące. Szczerze mówiąc, nie przypominam sobie nudnych zawodów w ostatnich latach. Zawsze była ciekawa rywalizacja, ładna walka na torze i ekscytująca walka do samego końca. Jestem przekonany, że podobnie będzie w tym roku zarówno w półfinałach w Bydgoszczy jak i King's Lynn, a później w barażu i wielkim finale w Malilli - kończy Olsson.
1. Gollob - jedzie padake w tym roku jednak zna tor w Mallili udowadniając to fantastycznym występem na tym torze w lidze Szwedzkiej.
2. Protasie Czytaj całość