W tym sezonie w lidze polskiej Artur Mroczka ma podpisany kontrakt w Stali Gorzów. Ze względu na solidne występy wszystkich żużlowców żółto-niebieskich, wychowanek GTŻ-u Grudziądz nie dostał jeszcze szansy. Żużlowiec ten ściga się w Anglii, teraz doszedł kontrakt w Dackarnie Mallila. - Zamysł jest taki, że będzie on tam zastępował kontuzjowanego Patryka Dudka. W przypadku dobrej dyspozycji jest szansa, że będzie jeździł do końca. Na tą chwilę wszystko jest otwarte, a Artur ma zagwarantowane trzy mecze - powiedział Maciej Simionkowski, menedżer zawodnika.
Dzięki temu żużlowiec będzie miał szansę pokazać, że mimo braku jazdy w polskiej lidze nadal jest w stanie skutecznie ścigać się z najlepszymi. - Ten sezon niekoniecznie jest stracony. Artur potwierdza swoją dyspozycję na torach w Anglii, liczę że ponownie będzie w Szwecji - skomentował Simionkowski.
Przypomnijmy, że w ubiegłym sezonie Artur Mroczka pojechał w dziesięciu meczach Stali Gorzów, w której osiągnął średnią biegową równą 1,114. Wcześniej przez pięć sezonów zdobywał punkty dla GTŻ-u Grudziądz, będąc jednym z najlepszych polskich młodzieżowców w I lidze. W Dackarnie Malilla będzie kolegą klubowym m.in. Andreasa Jonssona, Darcy Warda, Fredrika Lindgrena, czy dobrego znajomego ze Stali Gorzów - Michaela Jepsena Jensena.
Tym bardziej więc kibicuję jemu Czytaj całość