Tomasz Suskiewicz: Rosjanie nie mają nic do stracenia, a wiele do zyskania

Emil Sajfutdinow jak na prawdziwego lidera przystało poprowadził reprezentację Rosji do awansu do wielkiego finału Drużynowego Pucharu Świata. Czy Rosjanie zdobędą tam historyczny medal?

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik

Bohaterem reprezentacji Rosji w sobotnim półfinale Drużynowego Pucharu Świata był Emil Sajfutdinow. Nic więc dziwnego, że radości po zawodach nie krył jego menedżer Tomasz Suskiewicz.  - Z racji pozycji jaką Emil Sajfutdinow zajmuje w rosyjskim żużlu, powinien pociągnąć reprezentację i tak też zrobił. Jazda Emila pociągnęła pozostałych chłopaków. Na pewno pomogło to zdobyć im po te kilka punktów, które okazały się bezcenne. Udało się awansować do finału - powiedział dla SportoweFakty.pl menedżer rosyjskiego żużlowca.

Emocje w Bydgoszczy sięgnęły zenitu w ostatnim wyścigu z udziałem najlepszych żużlowców poszczególnych ekip. Jak się okazuje, w ferworze walki nie wszyscy byli zorientowani, jak wygląda sytuacja punktowa przed decydującym biegiem. - Szczerze powiem, że nie miałem aż tak obliczonej sytuacji przed ostatnim wyścigiem, żeby skupiać się, czy Emil jedzie po zwycięstwo Rosjan czy ewentualny wyścig barażowy. Chodziło nam tylko o to, by Emil w wyścigu najlepszych przywiózł do mety jakieś punkty. Nie skupialiśmy się w ogóle nad tym, kto nie może przyjechać przed nim.
Nawet na koniec wyścigu nie widziałem, kto wygrał cały turniej, czy Polska czy Rosja. Nie kontrolowałem tego aż tak dokładnie - wyjaśnia Suskiewicz.

Atmosfera w reprezentacji Rosji była zdaniem wielu kluczem do sukcesu. - Udało się zebrać fajnych chłopaków. Generalnie na dużym luzie podchodzą do tych zawodów. Wiedzą, że nie mają nic do stracenia, a wiele do zyskania. Zobaczymy, może w finale uda się zdobyć jakiś medal  - kończy menedżer Emila Sajfutdinowa.




KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×