- Zdobyłem 6 punktów i 2 bonusy, a bonusy są liczone jako normalne punkty, tak więc to bez różnicy, choć rozumiem, że ktoś może patrzeć na moją zdobycz punktową bez tych bonusów. Następnym razem powinno być jeszcze lepiej. Jeśli chodzi o Gdańsk, to oni mają naprawdę świetny zespół i wcale nie było tak łatwo wygrać, jak się spodziewaliśmy. Każdy z zawodników potrafił wygrać bieg, dlatego był to niezły mecz - powiedział Rune Holta w rozmowie z Radiem Zielona Góra.
Norweg z polskim paszportem zwrócił także uwagę na tor, który był inny niż zwykle. - Tor nie był normalny, nie był taki jak zawsze, ale po opadach deszczu nie dało się zrobić niczego innego. Okazało się, że wszyło tak naprawdę tylko na lepsze. Pamiętajmy, ze rywal z Gdańska był silny i na początku mieliśmy pewne problemy. Później już było lepiej - mówi doświadczony żużlowiec.
W niedzielę trener gospodarzy - Rafał Dobrucki zdecydował, że w biegu 14 pojedzie nie Holta, a junior Adam Strzelec. - Wszystko jest OK., choć chciałem pojechać. Nie byłem zdenerwowany i szanuję decyzję trenera - zakończył żużlowiec spod znaku Myszki Miki.
A jak będzie to idą ze Stalą do I ligi.