Maciej Janowski dla SportoweFakty.pl: Wiem, że miałem szczęście

Maciej Janowski wraca do pełni sił po trzech upadkach jakie zanotował w Anglii. "Magic" przygotowuje się już do kolejnych zawodów i ma nadzieję na dobre wyniki.

Podczas ostatnich zmagań w lidze angielskiej Maciej Janowski zaliczył trzy upadki w jednym meczu. Wynikiem tak częstego zapoznawania się z nawierzchnią toru na Wyspach Brytyjskich była przerwa w startach "Magica". Sam zawodnik zdaje sobie jednak sprawę, że i tak miał dużo szczęścia. - Przy pierwszych dwóch upadkach nie było mojej winy. Za każdym razem jednak moje ciało przyjmowało trochę siniaków. Trzeci upadek to już jednak mój błąd. Widziałem swój upadek na powtórkach i wiem, że miałem szczęście, że to tylko tak się skończyło. Wyglądało to naprawdę nieciekawie - powiedział zawodnik Kings Lynn Stars.

Kibice wszystkich zespołów w których startuje Maciej Janowski trzymają kciuki za jego szybki powrót na tory. Indywidualny Mistrz Świata Juniorów przeszedł już zabiegi pozwalające wrócić do formy i przygotowuje się do kolejnych zawodów. - Z moim zdrowiem jest już dobrze. Byłem w kriokomorze. Cóż, taki jest ten sport. Musimy liczyć się z doznaniem większych bądź mniejszych kontuzji. Ja się cieszę, że muszę leczyć tylko siniaki. Wracam do startów i mam nadzieję, że takich pechowych tygodni jak poprzedni już miał nie będę - dodał.

Pierwsze zawody po feralnych upadkach w Anglii czekają "Magica" w Rzeszowie. Będzie to finał Srebrnego Kasku. - Pomimo tych moich upadków w Anglii, chcę w Rzeszowie powalczyć o Srebrny Kask. W roku ubiegłym udało mi się wygrać te zawody i taki sam cel mam teraz. Stawka w tym turnieju jest całkiem dobra, więc łatwo nie będzie. W finale takiej imprezy startuje się jednak po to, aby wygrać - oznajmił.

Po ostatniej porażce w Gorzowie drużyna Azotów Tauronu Tarnów będzie chciała powrócić do zwyciężania. Zadanie wcale nie będzie łatwe, ponieważ Jaskółki wybierają się do Leszna na mecz z Bykami. - Po ostatniej porażce w Gorzowie, wielu już w nas zwątpiło. Zupełnie niepotrzebnie. Jedziemy do Leszna po zwycięstwo. Mecz w Gorzowie jest już dla nas historią i trzeba patrzeć z optymizmem w przyszłość. Kibice mogą być pewni, że zrobimy wszystko, aby ich nie zawieść - zakończył.

Maciej Janowski wraca do sił i liczy na dobre występy
Maciej Janowski wraca do sił i liczy na dobre występy
Komentarze (19)
avatar
Fornol
27.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zobaczymy jak w lesznie się spisze... Oby było to dobre i wyrównane widowisko... 
avatar
sympatyk zuzla
27.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Każdy upadek jaki by nie był zawsze jakiś uraz pozostawia po sobie mniejszy lub większy.Teraz aby przyjść do siebie i powalczyć dalej bez badania twardości toru powodzenia Maciek. 
avatar
arozo
27.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
chlopaki jak moge wrzuccic tu fotki podpowie ktos? 
MB
27.07.2012
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
do wpisu " Walec" Wulgaryzm twojej wypowiedzi nie mieści się w żadnych ramach. Wypowiedź swiadczy o twoim prymitywiźmie. Nie chciałbym Ciebie spotkać na drodze bo tak ograniczony człowiek nie w Czytaj całość
sibi-gw
27.07.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Maciej Janowski dla SportoweFakty.pl: "Wiem, że miałem szczęście".
Inni chyba jeszcze wieksze w tym przypadku.