W niedzielę żółto-niebiescy udają się do Zielonej Góry na rewanżowe spotkanie lubuskich derbów. - Już przed sezonem słyszałem cały czas, że mecze z Falubazem są bardzo ważne. Wszyscy mówią, dzwonią, że to derby i nie ma ważniejszego meczu - powiedział Michael Jepsen Jensen. - Szczerze, może nie powinienem tego mówić, ale mnie nie interesuje to z kim jedziemy, ja chcę po prostu pojechać swoje i liczę na nasze zwycięstwo - dodał Duńczyk.
Jepsen Jensen jeszcze nie miał okazji do startu na zielonogórskim owalu. - W tym roku będzie mój debiut w Zielonej Górze - zdradził zawodnik gorzowskiej Stali. - W zeszłym roku miałem problemy z kolanem i nie mogłem tam pojechać, a dwa lata temu Darcy Ward był w składzie - wspominał Duńczyk. - Byłem dwa razy w Zielonej Górze, jak Toruń tam jeździł, więc przyjrzałem się temu owalowi i jak dla mnie to tor wygląda bardzo fajnie - ocenił owal przy W69. - Wiem, że jesteśmy w stanie wygrać te derby - dodał.
Jepsen Jensen w tym sezonie zdobył już złoto w Drużynowym Pucharze Świata, bardzo dobrze rozpoczął walkę o IMŚJ, a i w lidze poczyna sobie całkiem nieźle. - Zmieniliśmy kilka rzeczy w tym roku. Zmienili się moi mechanicy i wykonują niebywałą robotę - tłumaczył Duńczyk. - Zawsze wiem, że wszystko jest w stu procentach przygotowane do jazdy. Mam kilka nowych silników, dziękuję Peterowi Johnsonowi i Janowi Anderssonowi, ponieważ wykonali niezłą robotę przy moim sprzęcie - powiedział podopieczny Piotra Palucha.
Jaka jest recepta na sukces Jepsena Jensenaa? - To o czym wspomniałem znacznie ułatwia mi jazdę. Ale naprawdę trzeba też pamiętać o tym, że żeby zarobić to trzeba najpierw zainwestować w sprzęt - wyjaśnił 20-latek. - Jeżeli masz dobrze przygotowany sprzęt to możesz wtedy robić dobre wynik. Jak na razie to wszystko u mnie wygląda dobrze i jak do tej pory wszystko dobrze nam wychodzi - zakończył Michael Jepsen Jensen.
Jepsen Jensen: To będzie mój debiut w ZG
Michael Jepsen Jensen zdaje sobie sprawę z wagi niedzielnego spotkania derbowego w Zielonej Górze. Duńczyk jednak nie przejmuje się tym, że Stal jedzie w ten weekend z Falubazem i chce robić swoje.
Źródło artykułu: