Marek Jankowski (Członek Zarządu Stelmetu Falubazu Zielona Góra): Zawody musimy odjechać do 18 sierpnia, czyli do dnia przed XVII kolejką. Wstępna data to 7 sierpnia. Kierownictwo obu drużyn musi ustalić termin, który będzie pasował obu drużynom. Zła decyzja może dużo kosztować, więc na spokojnie trzeba tę datę ustalić.
Ireneusz Maciej Zmora (prezes Stowarzyszenia Stal): Najprawdopodobniej to 7 sierpnia odjedziemy mecz. Problem polega tylko na tym, że tam może być kolizja z terminami ligi szwedzkiej. Kierownicy drużyn mają to sobie rozstrzygnąć do poniedziałku do godz. 12.00.
Tomasz Gollob (zawodnik Stali Gorzów): Niestety nie udało nam się odjechać spotkania. Pada bardzo mocno. To nie jest niczyja wina, pogoda splotła nam takiego psikusa. Bardzo miło działacze zielonogórskiego klubu przyjęli mnie przed spotkaniem. Tak powinno być wszędzie. Taka normalność powinna być nie tylko na torach, ale również w parkingu. Żużel jest sportem niebezpiecznym i trzeba się szanować.
Piotr Protasiewicz (kapitan Stelmetu Falubaz Zielona Góra): Jeśli znalazłby się system, który mógłby uchronić tor od deszczu, byłoby fajnie. Fajnie gdyby nowy termin pasował obu drużynom. Trzeba w końcu te derby odjechać, gdyż od dwóch lat kolejne derby są przerywane. Także chyba nabroiliśmy w tych derbach, że góra nie pozwala nam tego odjechać.
Adam Strzelec (zawodnik Stelmetu Falubaz Zielona Góra): Mówiłem sędziemu, że gdyby podstawił nam kajaki to moglibyśmy się ścigać. Tor nie nadawał się do jazdy i był nie do uratowania. Słyszałem, że mamy jechać szóstego bądź siódmego sierpnia. Ten termin mi pasuje, ale nie wiem jak innym kolegom w drużynie.
Łukasz Jankowski (zawodnik Stelmetu Falubaz Zielona Góra): Tor był bardzo dobrze przygotowany na to spotkanie. Niestety deszcz go zniszczył i nie było innego wyjścia jak przełożenie pojedynku na inny termin. W sumie nie ma z tym problemów, oby ten termin pasował obu ekipom.
Wypowiedzi zebrali: Ewelina Bielawska oraz Daniel Kapica