W pierwszym spotkaniu obu drużyn w tym sezonie drużyna z Podkarpacia na własnym torze okazała się lepsza i zwyciężyła 48:42. Unibaxu przyjechał do Rzeszowa w osłabieniu - za Darcy'ego Warda torunianie zastosowali zastępstwo zawodnika, i nawet pomimo 18 punktów Chrisa Holdera Anioły musiały uznać wyższość gospodarzy. Wynik tego spotkania był dwukrotnie weryfikowany - najpierw Komisja Orzekająca Ligi odjęła od wyniku punkty zdobyte przed Damiana Adamczaka, aby w lipcu zatwierdzić pierwotny rezultat (więcej na ten temat czytaj TUTAJ).
Rzeszowianie mimo zajmowanego obecnie w tabeli szóstego miejsca wciąż zapowiadają walkę o finałową czwórkę. Do walki w play – offach bliżej jest jednak gospodarzom niedzielnego pojedynku. Unibax ma trzy punkty więcej niż drużyna z Rzeszowa i zajmuje 5. pozycję, tracąc jeden punkt do czwartej Unii Leszno. Ekipa Dariusza Śledzia świetnie prezentuje się jednak zwłaszcza na własnym torze, co pokazała zwyciężając ostatnio dwukrotnie, m.in. ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra. Tym razem atut własnego toru leży więc po stronie torunian, którzy nie tylko są zdeterminowani, aby wygrać, ale również zatrzymać dla siebie punkt bonusowy.
Kibice zacierają ręce przed niedzielnym pojedynkiem między innymi ze względu na widowiskową rywalizację dwóch Australijczyków – lidera gości, Jasona Crumpa i kapitana gospodarzy, Ryana Sullivana. Pojedynki tych zawodników od lat elektryzują kibiców zarówno zawodów ligowych jak i indywidualnych. Choć Sullivan doskonale zna ścieżki na Motoarenie, Jason Crump na pewno nie zamierza oglądać pleców rywali.
Kierownictwo rzeszowskiego klubu nie musi martwić się również o formę Grzegorza Walaska i liczy na kilka oczek Rafała Okoniewskiego. W ekipie gospodarzy pod znakiem zapytania stoi samopoczucie Chrisa Holdera, który po ostatnich dwóch upadkach był dość mocno poobijany, zgłaszał już jednak gotowość do jazdy przed odwołanym derbowym pojedynkiem z bydgoską Polonią. Do formy po kontuzji śródręcza wrócił już Darcy Ward, który w minionym tygodniu świetnie zaprezentował się w towarzyskim pojedynku między Wielką Brytanią i Australią.
Po raz kolejny okazję na świetny występ na własnym torze mają toruńscy juniorzy. Emil i Kamil Pulczyńscy zmierzą się między innymi z Łukaszem Sówką, który również niedawno pauzował z powodu kontuzji. Choć żadnemu z zawodników obu ekip nie dokuczają poważne urazy, kilku z nich musi się zmagać ze skutkami niedawnych kontuzji, co może być znaczące w spotkaniu, w którym każdy punkt jest tak ważny.
Awizowane składy:
PGE Marma Rzeszów
1. Rafał Okoniewski
2. Maciej Kuciapa
3. Jason Crump
4. Joonas Kylmakorpi
5. Grzegorz Walasek
6. Łukasz Sówka
Unibax Toruń
9. Adrian Miedziński
10. Darcy Ward
11. Ryan Sullivan
12. Karol Ząbik
13. Chris Holder
14. Kamil Pulczyński
Początek meczu: godz. 16:00. Bramy stadionu będą otwarte dwie godziny wcześniej.
Sędzia: Wojciech Grodzki (Opole)
Prognoza pogody (za onet.pl):
Temperatura: 26 st. C
Wiatr: 8 km/h
Ciśnienie: 1013 hPa
Deszcz: 0.00 mm
Ostatnie spotkanie obu ekip na Motoarenie odbyło się 3 lipca 2011 roku. Mimo walecznej postawy Jasona Crumpa i Lee Richardsona gospodarze zwyciężyli 50:40. Dla Torunian najlepiej punktował Ryan Sullivan, a niewiele gorzej prezentował się Chris Holder. (Więcej na temat tego spotkania przeczytasz TUTAJ).
Toruń wygra to gładko 55 plus