Rune Holta dla SportoweFakty.pl: Powoli wszystko zaczyna zmierzać we właściwym kierunku

Stelmet Falubaz Zielona Góra wywiózł z Leszna bardzo cenne zwycięstwo i przybliżył się znacząco do fazy play-off. Po niemrawym początku spotkania w kluczowym etapie przebudził się Rune Holta.

Pięć punktów i dwa bonusy to dorobek Norwega z polskim paszportem, a dobrym występem w trzynastej i czternastej gonitwie bez wątpienia zmazał plamę z pierwszych biegów. - To były bardzo ciężkie zawody, jednak w odpowiednim momencie odskoczyliśmy rywalom i myślę, że zasłużyliśmy na wygraną. Miałem pewne problemy z silnikiem, w drugim wyścigu stało się z nim coś dziwnego i zdecydowałem się zmienić motocykl. Wtedy było już perfekcyjnie i szkoda, że doszedłem do ładu ze sprzętem tak późno. Mimo to jestem zadowolony, że przyczyniłem się do zwycięstwa mojej drużyny - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Rune Holta.

39-letni żużlowiec nie miał zastrzeżeń odnośnie przygotowania leszczyńskiego toru. - Wszystko było w porządku, nie jeździło się na nim łatwo, ale i tak lubię tego typu nawierzchnie - dodał.

Nietrudno zauważyć, że były reprezentant Polski nie jest w obecnym sezonie równie skuteczny, jak jeszcze przed kilkoma laty. - Oczywiście, moja forma nie jest taka, jakiej oczekiwałbym. Niemniej widoczny jest progres i powoli zaczyna wszystko zmierzać we właściwym kierunku. Cały czas testuję nowe ustawienia, dobieram silniki na różne tory. Nigdy wcześniej nie ścigałem się na jednostce, którą używałem podczas moich dwóch ostatnich wyścigów w Lesznie, a problemy z innym silnikiem sprawiły, że byłem zmuszony skorzystać z tej opcji i udało się dwukrotnie podwójnie wygrać - stwierdził.

Przed zielonogórzanami pracowity, a zarazem bardzo istotny tydzień, gdyż zmierzą się oni z bezpośrednimi rywalami w walce o czołową czwórkę. - Każde spotkanie wymaga dużego wysiłku, w ekstralidze po prostu nie ma łatwych meczów. Do pojedynków ze Stalą i Unibaksem trzeba być idealnie przygotowanym, zresztą tak jak do wszystkich starć. Z całą pewnością będziemy w pełni skoncentrowani i zrobimy wszystko, aby wywalczyć korzystne rezultaty - oznajmił.

Były zawodnik m.in. Włókniarza Częstochowa i Stali Gorzów nie wybiega za daleko w przyszłość. - Nie myślimy jeszcze o fazie play-off. Skupiamy się na kolejnej konfrontacji i musimy wykonać dobrą robotę. Zostało jeszcze kilka meczów do końca części zasadniczej i nie możemy sobie pozwolić na wpadkę, a wówczas znajdziemy się w upragnionej czwórce - zakończył Holta.

Rune Holta odnalazł się dopiero pod koniec niedzielnych zawodów
Rune Holta odnalazł się dopiero pod koniec niedzielnych zawodów

Komentarze (32)
gość77
6.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
To który to juz raz zmierza wszystko we właściwym kierunku?Te okłady na nadgarstki z dwóstozłotówek były juz? 
avatar
2PAG KSF
6.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Uważam,że jak Holta "zaskoczy" w Play-Off, to będzie ciekawie. I każdy zespół będzie w Naszym zasięgu. 
Anioł-SZ
6.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widze ma jakis interes ze nagle tor w leszcznie mu odpowiada. Dobrze ze go juz u nas nie ma. 
avatar
Talleyrand
6.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panowie tak się składa, że Holta to nie Wasz problem lecz Falubazu i jego kibiców. Mam wiele zastrzeżeń do tego Pana, nawet wczoraj bluzgałem jak widziałem Jego 2 pierwsze biegi, ale potem to b Czytaj całość
avatar
dlugi666
6.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tego mi brakowało [i]"39-letni żużlowiec nie miał zastrzeżeń odnośnie przygotowania leszczyńskiego toru. - - dodał."[/i]