- Na pewno mogę być zadowolony ze swojego występu. Cieszymy się z tego zwycięstwa, które było nam bardzo potrzebne. Plan został zrealizowany i cały czas liczymy się w walce o pierwszą czwórkę. Mam nadzieję, że szczęście nam dopisze i uda nam się awansować do fazy play-off. Na pewno wszyscy jesteśmy zadowoleni po tym meczu - powiedział po spotkaniu dla SportoweFakty.pl, Damian Baliński.
W niedziele czeka Unię wyjazdowe spotkanie do Wrocławia na ligowy pojedynek z miejscową Betard Spartą. Jakie jest nastawienie przed tym spotkaniem? - Zdajemy sobie sprawę, że będzie to ciężkie spotkanie. Do Wrocławia jedziemy walczyć i myślę, że pokażemy się z dobrej strony przynajmniej tak jak w meczu z Tarnowem. Jeżeli udałoby się wygrać to wlatują trzy punkty i wtedy byłoby naprawdę fajnie. Póki co trzeba skupić się nad tym, żeby tak się właśnie stało. Przez najbliższe dni będziemy ciężko pracować i mam nadzieje, że plan uda nam się zrealizować - stwierdza.
Za dwa tygodnie do Leszna przyjeżdża kolejny rywal "Byków" PGE Marma Rzeszów. To spotkanie może okazać się kluczowe dla wicemistrzów Polski. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że najlepiej byłoby wygrać wszystkie spotkania. Wiemy, że jest to bardzo ciężkie zadanie. Rzeszowski zespół przyjedzie mocno zmotywowany i z pewnością nie będzie to łatwe spotkanie. Liczę, że atut własnego toru nam pomoże i uda nam się wygrać ten pojedynek, ale póki co skupiamy się na meczu we Wrocławiu - mówi.
Czy w obozie leszczyńskim będzie jakaś dodatkowa mobilizacja przed najbliższymi spotkaniami, czy podejdzie do nich z marszu? - My jedziemy z marszu. Wiadomo, że każdy z nas ma swoje jazdy. Widzimy się tylko na treningu - kończy.
Damian Baliński: Przez najbliższe dni będziemy ciężko pracować
Damian Baliński we wtorkowym meczu Unii Leszno z Azotami Tauron Tarnów zdobył 8 punktów i dwa bonusy. "Bally" jest zadowolony ze swojego występu i zaczyna koncentrować się na meczu we Wrocławiu.
Źródło artykułu: