Krzysztof Buczkowski zauważył, że tegoroczny finał Indywidualnych Mistrzostw Polski w Zielonej Górze straci nieco na wartości ze względu na absencję takich żużlowców, jak Tomasz Gollob, czy Jarosław Hampel. - Nadal jest to mimo wszystko prestiżowa impreza i każdy chce wypaść w niej jak najlepiej. Co prawda nie ma takich zawodników, jak Tomasz Gollob, czy Jarosław Hampel i to trochę gorzej dla widowiska. Ale są młodzi, gniewni żużlowcy, tacy jak Maciej Janowski, czy kilku innych juniorów. Myślę, że wszyscy oni są w stanie podjąć walkę z tymi bardziej doświadczonymi jeźdźcami, na pewno ich na to stać. Także Patryk Dudek na swoim torze z pewnością tanio skóry nie sprzeda - powiedział reprezentant Polski w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Dla krajowego lidera Polonii jest to najlepszy sezon w życiu. "Buczek" notuje udane występy we wszystkich ligach. W lipcu również w znakomitym stylu rozpoczął swoją przygodę z kadrą narodową. Wielu upatruje w nim cichego faworyta zielonogórskich zawodów. - Jadę tam na pewno z dobrym nastawieniem, będzie się z kim pościgać w tym turnieju. Wierzę, że będzie dobrze i zaliczę udany występ - skromnie zakończył zawodnik.