Piotr Protasiewicz przed finałem IMP: Na razie nie skupiam się na tych zawodach

W środowe popołudnie na torze w Zielonej Górze odbędzie się finał Indywidualnych Mistrzostw Polski. Wystąpi w nim Piotr Protasiewicz, zapytaliśmy go jak podchodzi do tych zawodów?

Kapitan Falubazu przyznaje, że na razie myśli o czymś innym. - Na chwilę obecną nie bardzo skupiam się na Indywidualnych Mistrzostwach Polski. W niedzielę mieliśmy mecz, we wtorek jest Szwecja, a tam bardzo ważne spotkanie. Jednak muszę przyznać, gdzieś tam w głowie siedzi mi ten finał przed własną publicznością - mówi Piotr Protasiewicz.

Zielonogórzanin, który w tym roku ma kapitalną formę z ostrożnością opowiada o swoich ambicjach. - Nie oszukujmy się. Poza przygotowaniem sprzętowym trzeba mieć łut szczęścia. Inaczej by to wyglądało, gdyby tych finałów było kilka. Wiele rzeczy musi się zgrać, w tym roku nie miałem za dużo szczęścia w takich turniejach. Moje indywidualne ambicje musiałem schować głęboko. W sporcie ciężko cokolwiek zakładać. Owszem forma jest, sprzęt też spisuje się rewelacyjnie, ale nie chciałbym wywierać dziwnej presji. 

Na końcu jednak przyznał, że mimo tego celuje wysoko. - Czuję się jednym z faworytów, ale z każdym trzeba wygrać. Mam taką nadzieję, że jeśli mnie nie uda się zwyciężyć, to zrobi to jeden z zawodników Falubazu.

Komentarze (24)
avatar
lukim81
14.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może miło by biło bo również uważam że TVP Sport zakpiło z kibiców. 
avatar
Smoczek
14.08.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Obiektywnie po tym co ostatnio prezentuje Piotr Protasiewicz w lidze (tym bardziej u siebie) uważam go za głównego faworyta do zdobycia tytułu IMP w 2012 .
Fajnego i bezpiecznego ścigania oraz
Czytaj całość
avatar
obserwator pierwszy
14.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
się nie skupia na IMP. oto postawa "godna sportowca"
bu ha ha ha. 
avatar
Talleyrand
14.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
avatar
Pawulonik
14.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przy tej obsadzie nie uważam że Protas powinien wygrać. Jedzie u siebie i ma nienajgorszą formę. Jak nie zdobedzie żadnego medalu to będzie duża sensacja i wielkie rozczarowanie