Opolanie w Rawiczu jeżdżą z różnym skutkiem

Kibice Kolejarza Opole na zwycięstwo ich pupili w Rawiczu czekają od sześciu lat. Podopieczni Zbigniewa Kuśnierskiego w niedzielę będą mieli szansę przełamać kiepską serię.

O wygraną będzie jednak bardzo trudno, ponieważ opolscy żużlowcy za rawickim torem nie przepadają. Wyjątek stanowi tu Tomasz Rempała, który na stadionie przy ul. Grota-Roweckiego od lat jeździ skutecznie. W 2009 roku, gdy reprezentował KMŻ Lublin, zdobył tam aż 15 punktów (w sześciu startach), w kolejnych sezonach notując zbliżone rezultaty. W bieżących rozgrywkach był obok Witalija Biełousowa najlepszym wśród opolan w meczu w Rawiczu.

Jego brat Marcin, mimo że jest najskuteczniejszym zawodnikiem Kolejarza na wyjazdach, to na rawickim owalu dotąd zawodził. W tym sezonie wywalczył 3 punkty, w poprzednim tylko oczko. Słabo wychodzi spod taśmy, a ten element w głównej mierze decyduje w Rawiczu o wyniku. Dobre starty są zaletą Krzysztofa Pecyny, który po raz ostatni na obiekcie imienia Floriana Kapały wystąpił w 2009 roku.

Więcej okazji do jazdy miał Michał Mitko. Wychowanek RKM-u był jednym z nielicznych opolan, który potrafił płynnie pokonać cztery okrążenia w spotkaniu Kolejarzy z 2010 roku. W swoim zwycięskim biegu osiągnął czas 61,06 sekundy - gorszy zaledwie o 0,08 od ówczesnego rekordu Sebastiana Aldena. O swoim ostatnim występie chciałby natomiast zapomnieć Rafał Fleger, który w dwóch wyścigach zdobył zaledwie punkt, nie otrzymując kolejnych szans. Zdecydowanie lepiej wypadł przed rokiem, kiedy uzyskał 11 oczek, a w 15. biegu pewną "trójkę" odebrał mu defekt motocykla. Korzystał wówczas z silnika Michała Łopaczewskiego, będąc bardzo szybkim na starcie.

Jedyny dotychczasowy występ w Rawiczu był bardzo udany dla Witalija Biełousowa (11 punktów), z kolei drugi z młodzieżowców Łukasz Bojarski podkreśla, że tamtejszy tor mu odpowiada. Jego występy na stadionie Niedźwiadków były jednak pechowe.

W 16-letniej historii spotkań opolanie w Rawiczu wygrywali zaledwie dwa razy - w 1999 roku, gdy w I lidze zajęli trzecie miejsce, oraz siedem lat później. Wtedy do zwycięstwa poprowadził ich Adam Pietraszko, zdobywca płatnego kompletu punktów. W kolejnych sezonach drużyna z Opola przegrywała z kretesem.

Starcia Kolejarzy obfitowały w emocje i kontrowersje. W 2010 roku podopieczni Andrzeja Maroszka, w ramach protestu przeciwko złemu przygotowaniu nawierzchni oraz błędnym decyzjom sędziowskim, po ósmym wyścigu zrezygnowali z udziału w zawodach. Sześć lat wcześniej opolanie jedynej porażki w rundzie zasadniczej doznali właśnie w Rawiczu. Dyskusje wzbudzały wykluczenia Pietraszki oraz Sławomira Dudka.

Źródło artykułu: