Smutne pożegnanie sezonu - relacja z meczu Polonia Bydgoszcz - Dospel Włókniarz Częstochowa

Nie takie miało być ligowe pożegnanie sezonu w Bydgoszczy. Skuteczna u siebie Polonia tylko zremisowała 45:45 z Dospelem Włókniarzem Częstochowa. Po meczu nerwowo było pod parkingiem i na konferencji.

Marcin Kozłowski
Marcin Kozłowski

Robert Sawina, menedżer gospodarzy nie zdecydował się tym razem na zastępstwo zawodnika za kontuzjowanego Roberta Kościechę. "Kostka" zmienił w składzie polonistów Artiom Łaguta, a kolejną szansę reprezentowania barw beniaminka Enei Ekstraligi dostał 17-letni Wiktor Kułakow.

Z kolei w ekipie gości Mirosław Jabłoński pojechał za Rafała Szombierskiego. W Bydgoszczy nie wystąpili również Hubert Łęgowik i Artur Czaja, którzy w sobotę w Gorzowie w zaległym meczu uczestniczyli w fatalnym karambolu. Pierwszy z nich przebywa jeszcze w gorzowskim szpitalu. Drugi pojawił się w parkingu Polonii, lecz nie pojawił się pod taśmą. Do składu Dospela Włókniarza wskoczył Rafał Malczewski.

Początek meczu znakomicie ułożył się dla Polonii. Bydgoszczanie po dwóch wyścigach prowadzili już 10:2, a po czwartym (było 17:7) odrobili straty spod Jasnej Góry, gdzie przegrali 40:50. "Lwy" nie zamierzały jednak rezygnować i mozolnie zaczęły odrabiać straty z początku meczu. Świetnie spisywali się Grigorij Łaguta, Kenneth Bjerre i Daniel Nermark, liderzy częstochowian, którzy seryjnie wygrywali wyścigi. Od szóstego do dwunastego biegu nie było na nich mocnych. Po jedenastym starcie przyjezdni doprowadzili do remisu 33:33. Przed ostatnim wyścigiem Polonia prowadziła tylko 43:41 i wynik spotkania był sprawą otwartą. W decydującym pojedynku znakomicie wystartowali Grigorij Łaguta i Daniel Nermark, którzy zostawili daleko w tyle Emila Sajfutdinowa i Tomasza Gapińskiego. Kiedy wydawało się, że komplet punktów pojedzie do Częstochowy, do Griszy zaczął się zbliżać lider Polonii. Na ostatnim łuku zawodnik Dospela Włokniarza zbyt daleko odjechał od krawężnika i Sajfutdinow rozpaczliwym atakiem na samej mecie wyrwał gościom meczowe zwycięstwo. Remis w zawodach nikogo nie zadowolił.

- Nie jestem zadowolony z rezultatu. To był nasz ostatni ligowy mecz w Bydgoszczy i chcieliśmy wygrać. Wiem, że zawiedliśmy kibiców - skomentował menedżer Robert Sawina.

- Mogliśmy zdobyć trzy punkty, mogliśmy wracać z niczym. Mamy dwa punkty i z tego się cieszymy, choć na pewno niedosyt pozostał - dodał Jarosław Dymek, menedżer Dospela Włóknikarza.

Wśród gospodarzy wszyscy zawodnicy potracili sporo punktów. Sajfutdinow startował z poparzonymi palcami i jest w pełni usprawiedliwiony. Mikołaj Curyło i Szymon Woźniak, bohaterowie ostatnich meczów Polonii zdobyli tym razem łącznie 12 punktów. Dla porównania w zawodach z Unibaksem przywieźli ich aż 21. Z dobrej strony pokazali się Artiom Łaguta i Krzysztof Buczkowski, który kilka "oczek" stracił po wykluczeniu.

W ekipie gości bardzo skuteczni byli wspomniani liderzy Grigorij Łaguta, Daniel Nermark i Kenneth Bjerre. Dzielnie wspierał ich Grzegorz Zengota. Słabiutko wypadł natomiast Mirosław Jabłoński.

Wyniki meczu bardzo rozzłościł bydgoskich kibiców. Największe pretensje mieli do Roberta Sawiny. Po zawodach skandowali przed parkingiem: "Sawina oddaj za bilety", "Wracaj do Torunia", "Ile wam zapłacili za remis". Długo zastanawiani się, czy - zgodnie z zapowiedziami - otworzyć parking dla kibiców. Ostatecznie fani weszli do parku maszyn i na szczęście było bardzo spokojnie.

- Menedżer nie jest winny, że straciliśmy punkty. To my słabo pojechaliśmy i zawaliliśmy spotkanie - ocenił Tomasz Gapiński.

Kapitan Polonii miał swoje pięć minut na konferencji prasowej. - Sezon się kończy, więc muszę to powiedzieć. Fatalnie układa się nasza współpraca z prezesem klubu. Nie dostajemy biletów dla rodzin. Gdyby na mecze przychodził komplet kibiców zrozumiałbym to. Ale trybuny świecą pustkami. Ponadto klub nie płaci od kilku spotkań. Nie dostałem pieniędzy za osiem meczów - powiedział bez ogródek "Gapa".

Dospel CKM Włókniarz Częstochowa - 45
1.
Kenneth Bjerre - 9+2 (t,2*,3,3,1*)
2. Grzegorz Zengota - 8 (1,3,1,1,2)
3.
Grigorij Łaguta - 12 (2,3,3,3,1)
4.
Mirosław Jabłoński - 2+1 (1*,1,0,0)
5.
Daniel Nermark - 13 (2,3,3,2,3)
6.
Artur Czaja - 0 (w,w,w)
7.
Rafał Malczewski - 1 (1,0,d,w)

Polonia Bydgoszcz - 45
9.
Emil Sajfutdinow - 9+2 (2*,1,1*,3,2)
10.
Artiom Łaguta - 7 (3,2,2,d)
11.
Krzysztof Buczkowski - 9 (3,w,1,2,3)
12.
Wiktor Kułakow - 1 (0,1,-,-,-)
13.
Tomasz Gapiński - 7 (1,2,2,2,0)
14.
Mikołaj Curyło - 7 (3,0,2,1,1)
15. Szymon Woźniak - 5+1 (2*,3,0,t,0)

Bieg po biegu:
1.
Curyło, Woźniak, Malczewski, Czaja (w/2min) 5:1
2. A.Łaguta, Sajfutdinow, Zengota, Malczewski (Bjerre – t) 5:1 (10:2)
3.
Buczkowski, G.Łaguta, Jabłoński, Kułakow 3:3 (13:5)
4.
Woźniak, Nermark, Gapiński, Malczewski (d/4) 4:2 (17:7)
5.
Zengota, Bjerre, Kułakow, Buczkowski (u/w) 1:5 (18:12)
6.
G.Łaguta, Gapiński, Jabłoński, Curyło 2:4 (20:16)
7.
Nermark, A.Łaguta, Sajfutdinow, Czaja (w/2min) 3:3 (23:19)
8.
Bjerre, Gapiński, Zengota, Woźniak 2:4 (25:23)
9.
G.Łaguta, A.Łaguta, Sajfutdinow, Jabłoński 3:3 (28:26)
10.
Nermark, Curyło, Buczkowski, Malczewski (w/2min) 3:3 (31:29)
11.
G.Łaguta, Gapiński, Zengota, A.Łaguta (d/4) 2:4 (33:33)
12.
Bjerre, Buczkowski, Curyło, Czaja (w/2min) 3:3 (36:36)
13.
Sajfutdinow, Nermark, Curyło, Jabłoński 4:2 (40:38)
14.
Buczkowski, Zengota, Bjerre, Woźniak 3:3 (43:41)
15.
Nermark, Sajfutdinow, G.Łaguta, Gapiński 2:4 (45:45)

Sędzia: Leszek Demski (Ostrów)
Widzów: około 4000 osób
NCD uzyskał Artiom Łaguta - 60-81 - w biegu nr II.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×