W Polsce można się rozwijać - komentarze po finałowym turnieju Ligi Juniorów

Żużlowcy leszczyńskiej Unii zwyciężyli w tegorocznych rozgrywkach Ligi Juniorów w Speedway Ekstralidze. Za nimi uplasowało się Lotos Wybrzeże Gdańsk a na trzecim miejscu wylądował Tauron Azoty Tarnów.

Kacper Gomólski (Tauron Azoty Tarnów): Ogólnie możemy być zadowoleni z naszych startów. Choć akurat ja jechałem tylko w trzech turniejach, a w pozostałych wspierali nas młodsi koledzy. Jest podium i to jest powód do zadowolenia. W takich zawodach bardziej sprawdzam silniki niż pokazuję pełnie swojej formy. Ogólnie bardziej motywujemy się na MDMP.

Marcel Szymko (Lotos Wybrzeże Gdańsk): W Speedway Ekstralidze zostało nam kilka spotkań do rozegrania. Musimy zrobić wszystko, aby na koniec rozgrywek przyjechać z tarczą. Tak to już zostało zorganizowane, że dwa spotkania mogą decydować o naszym pozostaniu w elicie, ale nic na to już nie poradzimy. Nikt przed sezonem nie zakładał, że będziemy walczyć o dziewiątą lokatę.

Marco Gaschka (PGE Marma Rzeszów): Zdecydowałem się na starty w Polsce, gdyż tutaj młody zawodnik możemy się zdecydowanie bardziej rozwinąć niż w Niemczech. Tam liczy się tylko piłka i dlatego w moim kraju żużel nie ma zbyt dużej renomy, a na zawody przychodzi garstka widzów. Trudno jest też o sponsorów. Na torze w Bydgoszczy jeździłem pierwszy raz w życiu i są tu zdecydowanie większe łuki niż w Rzeszowie.

Komentarze (1)
avatar
taugrim
23.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak, Gomuła to dopiero w lidze pokazuje pełnię swojej formy.