Jak powiedział na łamach speedwaygp.com, nie do końca potrafił rozszyfrować tor w Cardiff. - Mimo że na torze w Cardiff było mnóstwo ścieżek do jazdy, to nie potrafiłem go do końca rozszyfrować. Jazda w Grand Prix Wielkiej Brytanii to dla mnie wielka szkoła. Mój wynik mógłby być lepszy, ale oczywiście nie jest źle - powiedział Martin Vaculik.
Młody żużlowiec był zachwycony atmosferą jaka panowała podczas zawodów. - To był mój pierwszy raz w Cardiff. Fani są tam wspaniali. Podczas zawodów panowała świetna atmosfera i bardzo mi się to podobało. Jest mi jedynie przykro, że nie pojechałem w półfinałach i nie było mi dane zaliczyć paru biegów więcej - dodaje.
Słowacki żużlowiec liczy, że dzięki doświadczeniu jakie zbiera podczas każdej z rund cyklu Grand Prix, będzie robił regularne postępy. - Miałem spore problemy na starcie, zwłaszcza gdy startowałem z trzeciego pola. Później do tego doszły błędy na trasie. W tym roku uczę się wszystkiego i wiem, że to zaprocentuje w przyszłości. Po tamtym weekendzie na pewno będę mądrzejszy jeżeli chodzi o ustawienia sprzętu. Nie mogę się doczekać kolejnych startów w Grand Prix w przyszłości - zakończył Vaculik.