Władysław Komarnicki wierzy w to, że w Grand Prix Skandynawii zwycięży Tomasz Gollob. - Może to wyglądać jak niespodzianka granicząca z żartem, ale uważam że Tomasz Gollob wygra Grand Prix Skandynawii. Tomkowi zawsze leżała geometria toru w Malilli. Dodatkowo będzie próbował odrobić punkty. Potem pozostało mu tylko Vojens i Toruń. Zdaje on sobie z tego sprawę, a w ostatnich turniejach powinien odrobić straty i sięgnąć po jeden z medali. Jest do tego zmotywowany i nie sugerowałbym się tym, że nie poszło mu w lidze szwedzkiej. Rozmawiałem z nim i jest zadowolony po treningu - przekazał ekspert portalu SportoweFakty.pl.
Według honorowego prezesa Stali Gorzów, drugie miejsce zajmie Chris Holder. - On jest w gazie i na pewno będzie walczył z całych sił. Groźni mogą być też Andreas Jonsson i Nicki Pedersen. Szansę na awans do finału ma także Greg Hancock - przewidział Władysław Komarnicki.
Do ścigania w Grand Prix wraca Jarosław Hampel. - On już stracił szanse na medal, ale będzie chciał być w ósemce. Myślę, że może znaleźć się w półfinale - zauważył Komarnicki, który wypowiedział się też o Thomasie H. Jonassonie i Martinie Vaculiku, którzy mimo że nie są stałymi uczestnikami cyklu, często notują świetne wyniki. - Jonasson się może pokazać z dobrej strony, bo doskonale zna ten tor. Jeśli chodzi o Vaculika, to w Cardiff niewiele zrobił i nie jest to do końca pewniak w Grand Prix. Powtarzam, że liczę na od dawna wyczekiwany Mazurek Dąbrowskiego - zakończył.
Czołówka Grand Prix Skandynawii według Władysława Komarnickiego:
1. Tomasz Gollob
2. Chris Holder
3. Andreas Jonsson
4. Nicki Pedersen
Władysław Komarnicki przed Grand Prix Skandynawii: Liczę na Mazurka Dąbrowskiego
W ocenie Władysława Komarnickiego, w niedzielny wieczór po Grand Prix Skandynawii, za sprawą Tomasza Golloba polscy kibice usłyszą Mazurka Dąbrowskiego.
Mazurka słuchaliśmy na bulwarze w gorzowie. Duża sprawa.