Powrót z dalekiej podróży - relacja z meczu Stelmet Falubaz - Stal Gorzów

Zielona Góra wciąż niezdobyta! Choć gorzowianie byli bardzo blisko pokonania swoich rywali na wyjeździe, ich słabsza forma w końcówce spotkania spowodowała, że muszą zadowolić się podziałem punktów.

Obie drużyny przystępowały do tego spotkania osłabione. Stal Gorzów straciła w ubiegłym tygodniu Bartosza Zmarzlika. Z kolei Stelmet Falubaz walczył bez Andreasa Jonssona, który upadł w sobotniej Grand Prix Skandynawii.

Mecz rozpoczął się od podwójnego zwycięstwa miejscowych. Zawodnicy Piotra Palucha odpowiedzieli bardzo szybko. Para Kasprzak-Jensen pokonała Piotra Protasiewicza i Jonasa Davidssona. Kapitan zielonogórzan po wyjściu ze startu był drugi, jednak na wyjściu z pierwszego wirażu zahaczył o motocykl Krzysztofa Kasprzaka. Musiał przez to zwolnić i spadł na ostatnią lokatę, a na dystansie minął tylko kolegę z drużyny. - Na początku spotkania nie potrafiliśmy się odnaleźć jeśli chodzi o moment startowy. Tor był wbrew pozorom dość wymagający. Zacząłem kiepsko, dałem z siebie jednak wszystko - skomentował swój start Protasiewicz. Następnie goście zrobili coś czego w Winnym Grodzie nie spodziewał się nikt - poszli za ciosem i wygrywali również w kolejnych gonitwach.

Natomiast gospodarze byli zupełnie bezradni i jedyne, na co było ich stać to remisowanie pojedynków. Taki podział punktów uratował w szóstej odsłonie Patryk Dudek. Junior Falubazu przez trzy okrążenia podążał za Matejem Zagarem , by fenomenalnym atakiem na drugim wirażu pokonać Słoweńca i wprawić w szał kibiców zgromadzonych na SPARenie. Los jednak wciąż nie sprzyjał miejscowym. W następnym wyścigu Davidsson został wykluczony za przekroczenie limitu dwóch minut, zaś dwa biegi później startujący jako rezerwa taktyczna Dudek dotknął taśmy, a zastępujący go Adam Strzelec nie zdobył punktu. W tym momencie goście prowadzili już czternastoma punktami.

Po kolejnej przerwie na równanie toru doszło do nieoczekiwanego zwrotu akcji. Zawodnicy Rafała Dobruckiego wzięli się za odrabianie start i wygrywali dziesiąty i jedenasty wyścig podwójnie, a dwunasty stosunkiem 4:2. W ostatnim z nich Aleksandr Łoktajew długo próbował wyprzedzić Kasprzaka, szukając prędkości przy bandzie. Pochodzącemu z Rosji żużlowcowi, w końcu udało się minąć gorzowianina, czym wprowadził kibiców Falubazu w euforię. - W czasie meczu cały zespół robił pewne korekty w sprzęcie, znaleźliśmy lepsze ustawienia, dlatego końcówka była w naszym wykonaniu imponująca. Taktycznie nic innego nie można było zrobić - powiedział po zawodach trener zielonogórzan.

Goście wygrali jeszcze trzynastą gonitwę, a przed ostatnią odsłoną wygrywali dwoma "oczkami". W niej start wygrał Protasiewicz, a drugiego Nielsa Kristiana Iversena próbował pokonać Loktajew, który mimo wielkiego trudu nie pokonał rywala, co ustaliło wynik meczu na remis po 45, który wg szkoleniowca gorzowian jest sprawiedliwy. - Ten remis jest sprawiedliwy, ale szkoda, bo mogliśmy to wgrać. Każdy z zawodników naszej drużyny zasługuje na słowa uznania, jak i na uwagi, gdyż były też biegi, których nie wykorzystaliśmy. Można więc mieć pretensje, jak i pochwalić - mówił Paluch.

Stal Gorzów - 45
1. Krzysztof Kasprzak - 11 (3,3,3,2,0)
2. Michael Jepsen Jensen - 6+2 (2*,1,2*,1)
3. Matej Zagar - 7+1 (2*,2,3,0,0)
4. Niels Kristian Iversen - 10+1 (3,1*,1,3,2)
5. Tomasz Gollob - 9 (3,3,1,1,1)
6. Adrian Cyfer - 2 (1,1,0)
7. Łukasz Kaczmarek - 0 (0,0,0)

Stelmet Falubaz Zielona Góra - 45
9. Piotr Protasiewicz - 13+2 (1,1*,2,2,2*,2,3)
10. Jonas Davidsson - 0 (0,0,w,-,-)
11. Aleksandr Łoktajew - 11+2 (1,2,0,2*,3,2*,1)
12. Rune Holta - 3 (d,0,3,0)
13. Andreas Jonsson - zastępstwo zawodnika
14. Adam Strzelec - 4 (3,-,0,1)
15. Patryk Dudek - 14+1 (2*,2,3,1,t/-,3,3)

Bieg po biegu:
1. (60,19) Strzelec, Dudek, Cyfer, Kaczmarek 5:1
2. (60,13) Kasprzak, Jensen, Protasiewicz, Davidsson 1:5 (6:6)
3. (59,53) Iversen, Zagar, Łoktajew, Holta (d4) 1:5 (7:11)
4. (59,44) Gollob, Dudek, Protasiewicz, Kaczmarek 3:3 (10:14)
5. (60,69) Kasprzak, Łoktajew, Jensen, Holta 2:4 (12:18)
6. (60,06) Dudek, Zagar, Iversen, Davidsson 3:3 (15:21)
7. (59,72) Gollob, Protasiewicz, Cyfer, Davidsson (w/2min) 2:4 (17:25)
8. (60,75) Kasprzak, Jensen, Dudek, Łoktajew 1:5 (18:30)
9. (60,03) Zagar, Protasiewicz, Iversen, Strzelec (Dudek - t) 2:4 (20:34)
10. (60,00) Holta, Łoktajew, Gollob, Kaczmarek 5:1 (25:35)
11. (60,56) Dudek, Protasiewicz, Jensen, Zagar 5:1 (30:36)
12. (60,63) Łoktajew, Kasprzak, Strzelec, Cyfer 4:2 (34:38)
13. (60,16) Iversen, Protasiewicz, Gollob, Holta 2:4 (36:42)
14. (60,31) Dudek, Łoktajew, Gollob, Zagar 5:1 (41:43)
15. (59,95) Protasiewicz, Iversen, Łoktajew, Kasprzak 4:2 (45:45)

Sędziował: Piotr Lis
Widzów: 13 000
NCD (59,44) w wyścigu czwartym uzyskał Tomasz Gollob.

Komentarze (166)
avatar
karlosStal
10.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
byłem na SPARENIE i powiem, że było zajefajnie :) mecz masakra od zera do bohatera i spowrotem ... doping szedła na maxa z obu stron, jak nasi przycisneli Falubaz to na stadionie było tylko sta Czytaj całość
avatar
Gueniu
10.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jest własnie piękne w tym sporcie! nawet prowadząc 14pkt nie można byc pewnym wygranej. jestem kibicem Stali i trochę szkoda bo bylo naprawdę blisko wygranej ale myślę ze w Gorzowie będzie c Czytaj całość
avatar
Strzelecka
10.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To co zrobił w tym meczu Gorzów to kpina z ich kibiców. Pojechali do 9 biegu a później odpuścili ! Już po tym meczu sprawa mogła być definitywnie załatwiona, ale skoro można było odpuścić w Tor Czytaj całość
avatar
Mosasito
10.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rune Holta na drugi rok do Grudziądza tam wszystkich biorą na odbudowanie razem z Hansem para jak marzenie we dwóch zrobią po 200 punktów. Awans będzie nasz i tak przez kolejne lata może się ud Czytaj całość
jm18
10.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panom D-avidsson H-olta juz dziekujemy. Na rewanz
Jankes i Jabol wprawdzie tez nie sa tak silni ale kara musi byc.
Trzeba juz zaczac budowac nowy sklad na 2013