Dariusz Sprawka dla SportoweFakty.pl: Temat oświetlenia robi się trudny dla GKSŻ

Wymóg posiadania sztucznego oświetlenia na torach pierwszej ligi budzi wiele kontrowersji. Dariusz Sprawka uważa, że powinien być on bezwzględnie przestrzegany.

-Albo coś przestrzegamy, albo czegoś nie przestrzegamy. Według mnie wyrocznią jest regulamin, który obowiązuje. Czytam go i uważam, że należy do sprawy podchodzić bardzo poważnie. To są naprawdę gigantyczne inwestycje. Uważam, że oświetlenie nie jest konieczne w pierwszej lidze. Ono jest kluczowe tylko w Ekstralidze ze względu na transmisje telewizyjne. Jako klub korzystamy z tego rozwiązania, bo po pierwsze posiadamy oświetlenie, a po drugie ono sprawia, że widowisko staje się atrakcyjniejsze dla kibica. Jeżeli jednak ustalamy, że coś ma być, to albo sobie żartujemy, albo mówimy poważnie i tak też się traktujemy - tłumaczy w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Dariusz Sprawka.

Prezes LW KMŻ zwraca uwagę, że miasto zainwestowało w sztuczne oświetlenie sporą sumę, ponieważ wymagał tego regulamin pierwszej ligi. W związku z tym wszyscy powinni być traktowani wobec niego tak samo. - Miasto zainwestowało naprawdę ogromne środki. Nie otrzymałem żadnej wiążącej odpowiedzi, co będzie dalej ze sztucznym oświetleniem. Wiemy, że awans Rawicza oznacza, że ten klub z całą pewnością nie będzie mieć sztucznego oświetlenia. Dziwnie się w tej sytuacji czuję. Nie uważam oświetlenia za konieczność. Autorzy tego pomysłu, a więc Główna Komisja Sportu Żużlowego i Polski Związek Motorowy powinni zastanowić się nad tym, co robią, jeśli chcą być traktowani poważnie - przekonuje Sprawka.

Problem z oświetleniem będzie mieć nie tylko beniaminek z Rawicza, ale również drużyna z Łodzi. Główny sponsor Orła, Witold Skrzydlewski zamierza skorzystać z przenośnego oświetlenia i tak spełnić wymogi, które stawia jego zespołowi regulamin. Niektórzy uważają, że takie podejście ma na celu jedynie obejście regulaminu i ma niewiele wspólnego ze sprawiedliwym traktowaniem wszystkich klubów. Co na to Dariusz Sprawka? - Cieszę się, że i takie są pomysły. To jednak nie moja sprawa. Uważam jedynie, że temat robi się trudny dla Głównej Komisji Sportu Żużlowego - zakończył prezes Lubelskiego Węgla KMŻ.

Źródło artykułu: