Wpływ na to miał długi rozbrat z domowym owalem. - Czułem się zupełnie jak na obcym torze. Dlatego nie jestem zadowolony ze swojego występu, na swoim torze powinno mnie być stać na znacznie więcej - mówił zawodnik, który wywalczył 8 punktów.
ŻKS Ostrovia dokładnie od 22 lipca ma przerwę w występach ligowych i oczekuje na spotkania barażowe. W tym czasie Marcin Nowak często uczestniczył w imprezach młodzieżowych i miał kontakt z motocyklem. Szczególnie udany był start w II Indywidualnych Mistrzostwach Krakowa Juniorów, gdzie stanął na najwyższym stopniu podium. - W Krakowie bardzo mi pomógł trener Michał Widera. Podpowiadał mi z przełożeniami, a rodzina Kasprzaków przygotowała mi odpowiedni sprzęt. O tych zawodach dowiedziałem się przez przypadek od kolegi, Krzysztofa Sokołowskiego, za co mu dziękuję. Po za tym w wolne czasie od ligi startowałem w rozgrywkach wielkopolskich - opowiadał wychowanek Unii Leszno.
Już 23 września ostrowską drużynę, którą Nowak reprezentuje w sezonie 2012, czeka pierwszy mecz barażowy o start w przyszłorocznych rozgrywkach na zapleczu ekstraligi z ROW-em Rybnik. - Rybnik nie jest słabym zespołem. U siebie potrafi pokazać klasę. My na pewno nie jesteśmy gorszą drużyną i pokażemy na co nas stać. Mam nadzieję, że przed barażami odbędą się treningi i odpowiednio przygotujemy się do tych spotkań. Sam uczestniczę w treningach ogólnorozwojowych u doktora Misiaka. Teraz jak najczęstszy kontakt z motocyklem pomoże nam w dobrym wyniku - powiedział junior ŻKS Ostrovia.