Martin Vaculik: Skupiam się na GP Challenge

Martin Vaculik od kilku rund startuje w cyklu Grand Prix. Najpierw zastępował kontuzjowanego Jarosława Hampela, a ostatnio jeździ w światowym czempionacie za Kennetha Bjerre.

W tym artykule dowiesz się o:

Wielu ekspertów twierdzi, że Słowak zasługuje na dziką kartę i stałe miejsce w przyszłorocznym cyklu Grand Prix. - W ogóle nie myślę o dzikich kartach. Ja skupiam się tylko i wyłącznie na Grand Prix Challenge. Chcę znaleźć się w czołowej trójce tych zawodów, bo chcę w następnym roku regularnie walczyć w cyklu i rywalizować z najlepszymi zawodnikami na świecie. Zrobię wszystko, by się tam znaleźć - powiedział na łamach speedwaygp.com Martin Vaculik.

Żużlowiec tarnowskich Jaskółek na pewno nie odmówiłby dzikiej karty, jeśli takową chcieliby mu podarować włodarze BSI. - Chciałbym się zakwalifikować do cyklu poprzez Grand Prix Challenge, ale jeśli BSI zdecyduje się dać mi stałą dziką kartę, to oczywiście nie odmówię. Byłoby fantastycznie, gdybym otrzymał dziką kartę na następny sezon. Ale ja zamierzam walczyć o stałe miejsce w serii, biorąc udział w Grand Prix Challenge - mówi Vaculik.

Młody żużlowiec w sobotę w szwedzkiej Malilli wywalczył tylko 6 punktów. - To były dla mnie nieudane zawody. Potrzebuję więcej obycia na małych torach, takich jak choćby w Cardiff. Jest to mały, europejski tor, a ja po prostu popełniłem zbyt dużo błędów. Myślę, że mój ostatni bieg był najbardziej udany, mimo że zaspałem na starcie. Nie byłem w tym biegu bardzo szybki, ale zacząłem czuć ten motocykl i na pewno byłem szybszy niż w poprzednich wyścigach. Po raz kolejny była to dla mnie solidna lekcja żużla. Na pewno to doświadczenie z tegorocznych startów przyda mi się w kolejnych latach - zakończył.

Czy Martin Vaculik będzie startował w przyszłorocznym cyklu GP?
Czy Martin Vaculik będzie startował w przyszłorocznym cyklu GP?
Źródło artykułu: