Crump jest w klasyfikacji piąty i traci do Holdera 23 punkty. "Crispy" ma z kolei 8 punktów przewagi nad Gregiem Hancockiem. Do końca rywalizacji pozostały jeszcze 2 turnieje. - Patrząc realnie, nie jeżdżę wystarczająco dobrze, aby być mistrzem. Prawdopodobnie nie jestem wystarczająco skuteczny nawet na zajęcie miejsca na podium - przyznał Crump. - To, co Chris zrobił w Cardiff, dodało mu energii. Jeździł fantastycznie w Malilli. Oczywiście Tomasz pokonał go w finale, ale uważam, że obecnie to Chris jest na siedzeniu kierowcy - dodał.
Zdaniem byłego mistrza świata Holder utrzyma fotel lidera do samego końca. - Świetnie będzie to zobaczyć, ponieważ jest on dzieciakiem, którego obserwowałem przez lata i byłbym dumny widząc go jako mistrza świata. Jeśli nadal będzie robił to co teraz, to tak powinno się stać. Poza pierwszym Grand Prix, kiedy jego partnerka urodziła w dzień zawodów i był zbyt rozkojarzony, Chris był jak dotąd najrówniejszym i najlepszym zawdonikiem. Mam nadzieję, że będzie to kontynuować - powiedział.
"Crumpie" podkreślił również, że sam bardzo chciał włączyć się do walki o najwyższe cele, jednak nie był wystarczająco konsekwentny i szybki w kluczowych momentach.