Nicki Pedersen przeprasza za swoje zachowanie podczas Grand Prix Skandynawii

W wyścigu piątym GP Skandynawii groźny upadek zaliczył Andreas Jonsson, który zahaczył o tylne koło Nickiego Pedersena. Sędzia spotkania uznał, że sprawcą tej kolizji był Duńczyk.

Sędzia zawodów - Wojciech Grodzki odebrał 35-letniemu żużlowcowi punkt. Decyzja arbitra poirytowała Duńczyka, który zaczął ostro przeklinać. Wszystko zarejestrowały kamery telewizyjne. Co więcej, tuż po informacji o wykluczeniu Pedersen udzielił wywiadu, w którym słownie obraził sędziego zawodów.

Team Duńczyka wydał specjalne oświadczenie, w którym przeprasza za zachowanie żużlowca podczas Grand Prix Skandynawii:

"Nicki chciałby publicznie przeprosić za swoje zachowanie, które miało miejsce tuż po dyskwalifikacji po biegu piątym Grand Prix w Malilli. Nicki to zawodnik z ogromnym instynktem zwycięzcy i zawsze jeździ z wielką pasją dla sportu żużlowego. Obecnie znajduje się on w czołowej trójce cyklu i walczy o czwarty tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Mając to na uwadze, emocje czasami biorą górę, tym bardziej, jeśli zawodnik jest przekonany, że decyzja sędziego nie była słuszna.

Cykl Grand Prix transmitowany jest w kilku państwach i często realizatorzy wchodzą z mikrofonem i kamerą do boksu zawodnika tuż po wyścigu. W innych dyscyplinach sportowych media nie mają tak szerokiego dostępu, a sportowcy mają czas na ważenie swoich słów bezpośrednio przed udzieleniem wywiadu. Dostęp mediów do parku maszyn sprawia, że transmisja sportu żużlowego jest jeszcze bardziej intensywna.

Jako ojciec, Nicki jest świadomy swojej roli dla młodych widzów i jest zawsze gotowy do podpisywania autografów i pozowania do zdjęć".

- Jako stały uczestnik cyklu Grand Prix od 2001 roku, doskonale znam zasady tej gry i przepraszam jeśli moje zachowanie obraziło kogoś z widzów, organizatorów, czy dzieci - powiedział Nicki Pedersen.

Źródło artykułu: