Piotr Pawlicki dla SportoweFakty.pl: Po upadku Przemka punkty nie były dla mnie ważne

Piotr Pawlicki nie zdołał obronić tytułu najlepszego polskiego juniora. Jednak przebieg bydgoskich zawodów spowodował, że młody zawodnik nie myślał tylko o wyniku sportowym.

- Punkty w tych zawodach nie były już dla mnie ważne po tym, co stało się z moim bratem. Przemek ma wielokrotne złamanie odłamowe nogi i czeka go bardzo ciężka operacja w najbliższym czasie. Po prostu masakra… - powiedział zasmucony Piotr Pawlicki w rozmowie ze SportoweFakty.pl. - Pierwsze biegi po prostu zawaliłem. Jechałem jakoś kurczowo, nie czułem się dobrze na motocyklu przez cały turniej. Cały czas dolega mi ból i trudno było mi jechać w pełni na sto procent swoich możliwości - dodał.

Niespełna 18-letni zawodnik przyznaje, że o bydgoskim finale MIMP chce zapomnieć. - O tych zawodach już w ogóle nie myślę. Chcę, aby mój brat jak najszybciej pozbierał się po tym katastrofalnym upadku. Mamy końcówkę sezonu, która dla niego znów jest pechowa. Miałem nadzieję, że jeszcze się razem w tym roku pościgamy, mieliśmy takie plany. Ja się wykurowałem, ciężko pracowałem, aby pojechać w Bydgoszczy, trzy razy dziennie chodziłem na rehabilitację. Jeżdżę z opaską usztywniającą, gdyż mój brak jest trochę poobijany. Też po sezonie wybieram się na zabieg, może nawet jeszcze w jego trakcie - poinformował.

Niedawno Piotr Pawlicki podpisał kontrakt z angielskim klubie Poole Pirates. Jak junior z Leszna podchodzi do pierwszych startów na brytyjskich torach? - Poole to świetny klub. Bardzo mi się podoba atmosfera w tym miejscu. Chris Holder zawsze podpowie i pomoże młodszym, gdy jest ciężko i coś idzie nie tak, jak powinno. To super rzecz, nikt nikomu nie życzy źle i wszyscy sobie wzajemnie pomagają. To powoli staje się najbardziej profesjonalny klub w Anglii, w zasadzie już nim jest. Musimy zdobyć mistrza w tym sezonie. Mam nadzieję, że pomogę drużynie w awansie do finału. Wierzę, iż uda się cel zrealizować. Chciałbym też dodać, że z całego serca życzę Holderowi tytułu IMŚ, który jest tak blisko tego zawodnika - zakończył.

Bracia Pawliccy są ze sobą bardzo zżyci
Bracia Pawliccy są ze sobą bardzo zżyci
Komentarze (33)
MichuLno
22.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
WSZYSTKIEGO DOBREGO PRZEMEK ZDROWIEJ 
avatar
tito84
22.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Napiszcie co z Przemkiem 
avatar
StartGnzno
22.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
przecież po ich jeździe było pewne że gdzieś przydzwonią... 
avatar
KSF_NS
22.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No sezon okropny. Niestety z Dudkiem jest najprawdopodobnie bardzo źle. Urazy wewnętrzne , które ma sa bardzo poważne. Jego przerwa w startach może trwa nawet rok. Po upadku w szpitalu był w st Czytaj całość
avatar
Stal i Stilon
22.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co to za koszmarny sezon dla naszych wspaniałych juniorów.Najpierw Bartek,potem Patryk teraz Przemek.Dosyć tego!Trzymajcie sie chłopaki do wiosny sie zagoi i znowu bedziecie smigać i cieszyć si Czytaj całość